Weekend z Vinylshakerz

2007-07-25 18:54

Jeżeli lubicie imprezowe szaleństwa - na pewno ich znacie! W końcu kto nie bawił się rzy takich hitach, jak One Night In Bangkok czy Club Tropicana?!?! W ubiegły weekend na antenie Radia Eska w pełnej krasie zaprezentowali się przed Wami Vinylshakerz. Mieliście okazję poznać tajemnicę produkcji rewelacyjnych hitów i dowiedzieć się czegoś więcej na temat tego producenckiego duetu.

Vinylshakerz, to nowa niemiecka formacja, którą znacie z megahitów – „One Night In Bangkok” oraz „Club Tropicana”. W skład grupy wchodzą doświadczeni producenci i dje – Mike Red, Rico Bass oraz Thomas Detert. Opowiedzieli nam oni o początkach projektu…
Wszyscy w trójkę wpadliśmy pewnego dnia na pomysł, że nagrać cover jednego z naszych ulubionych kawałków z lat osiemdziesiątych – “One Night In Bangkok”. Początkowo przygotowaliśmy produkcję i nagraliśmy wokale, zupełnie nie zastanawiając się nad tym, czy nasze przedsięwzięcie będzie miało jakieś poważniejsze skutki. Nigdy jednak nie wiadomo jakie będą losy kawałka…Początkowo byliśmy bardzo ostrożni i nie wiązaliśmy z tą piosenką wielkich nadziei, kiedy jednak okazało się, że ludziom wyjątkowo się ten hit spodobał, włożyliśmy w ten projekt całą naszą energię i postanowiliśmy kontynuować wspólne nagrywanie pod szyldem „Vinylshakerz”. Od tej pory wkładamy w naszą formację całą energię i serce.
A efekty tych starań słychać oczywiście w hitach Vinylshakerz, które jak na razie doskonale sprawdzają się również na polskich parkietach.

Mike Red, Rico Bass oraz Thomas Detert, to twórcy nowej niemieckiej formacji tworzącej muzykę dance – Vinylshakerz. Znacie ich doskonale z anteny Radia ESKA i hitów “One Night In Bangkok” oraz “Club Tropicana”. Spytaliśmy członków formacji skąd wziął się pomysł na oryginalną i bardzo nośna nazwę ich grupy – Vinylshakerz, czyli potrząsający winylami…
Kiedyś zrobiliśmy dosyć udany remix na jeden z projektów naszego znajomego. Nie mieliśmy zupełnie pojęcia jak go nazwać i wtedy Tom wpadł na pomysł, byśmy podpisali się jako Vinylshakerz remix. Kiedy zaś dostaliśmy oficjalną obietnica od wytwórni, że nasz własny kawałek zostanie wydany, naturalnie spytali nas, jakbyśmy chcieli się nazywać. Początkowo nie mieliśmy pojęcia, ale wtedy któryś z nas spojrzał na wspomniana już płytę naszego kumpla i stwierdziliśmy, hej, zrobiliśmy już remix vinylshakerz, może więc tak właśnie się nazwiemy. Nauczeni doświadczeniami z nagrywania w poprzednich grupach, najpierw sprawdziliśmy czy jest jeszcze wolna domena internetowa o takiej nazwie. Zaklepaliśmy ją i oto jesteśmy.
Członkowie Vinylshakerz zapowiadają, że dwa pierwsze mega hity, to dopiero początek ich królowania na parkiecie, a już niedługo zamierzają uderzyć z całą wypełnioną tanecznymi hitami płytą.

Wszystkich, którym przypadł do gustu nastrój clipu do „One Night In Bangkok” polecamy kolejne video Vinylshakerz „Club Tropicana”. Możemy obiecać, że atmosfera robi się jescze bardziej gorąca.