Wzruszający moment

Wzruszający gest Darii Ładochy. Tak ze sceny pożegnała Tomasza Jakubiaka. Nawet Doda nie mogła powstrzymać łez

2025-05-20 12:51

Daria Ładocha mocno przeżyła śmierć Tomasza Jakubiaka, z którym była blisko związana. Kucharka i prezenterka w miniony weekend pojawiła się podczas eventu See Bloggers w Łodzi, podczas którego wręczyła statuetkę w jednej z kategorii. Przy okazji we wzruszający sposób pożegnała zmarłego przyjaciela.

Tomasz Jakubiak i Daria Ładocha przyjaźnili się od lat. Kucharka i prezenterka wspierała jurora "MasterChef Nastolatki" w walce z chorobą. Śmierć kucharza bardzo mocno nią wstrząsnęła, a była prowadząca "Azja Express" przez długi czas nie była w stanie zabrać głosu po śmierci przyjaciela. Kiedy osoby ze świata show-biznesu umieszczały w mediach społecznościowych wspomnienia dotyczące Tomasza Jakubiaka, na jej profilu pojawiła się jedynie czarna plansza, która wyrażała głęboki ból i żal po stracie bliskiej osoby. Teraz jednak we wzruszający sposób oddała mu hołd podczas wydarzenia See Bloggers, które odbyło się w miniony weekend w Łodzi. Nawet Doda, która w pewnym momencie dołączyła do Ładochy na scenie, nie mogła ukryć łez.

Zobacz także: Siostra Tomasza Jakubiaka zwróciła się do fanów kucharza. "Podjęliśmy z Tomkiem decyzję" 

Tomasz Jakubiak nie żyje. Walczył z agresywnym nowotworem

Tak Daria Ładocha pożegnała Tomasza Jakubiaka. Jej wystąpienie wyciska łzy

Daria Ładocha podczas gali See Bloggers była jedną z osób, która wręczała statuetki. To właśnie wtedy ze sceny w przejmujący sposób pożegnała Tomasza Jakubiaka.

Dobry wieczór Państwu. Pięknie wyglądacie, to dopiero początek tego wieczoru. I ja będę miała przyjemność wręczyć pierwszą statuetkę. Wręczę ją w dosyć nietypowy sposób. I osobie, która nauczyła mnie przede wszystkim odwagi, tego, że nie należy się bać. Powiedziałam, że to zrobię mojemu przyjacielowi Tomkowi, a tej osobie zagroziłam kiedyś, że to zrobię. Dzisiaj dotrzymam zarówno obietnicy, jak i groźby - powiedziała ze sceny Daria Ładocha.

Prezenterka zdjęła buty i nie kryjąc wzruszenia, zaczęła śpiewać utwór Dody "Dwie bajki". Po chwili na scenie dołączyła do niej sama wokalistka, która śpiewając jeden ze swoich największych hitów, nie mogła powstrzymać łez.

Pokonywanie lęków to sztuka życia. Ale nie będę kłamać bardzo się bałam przed tym występem, ponieważ wymyśliłam to sobie dokładnie we wtorek. Obiecałam to kiedyś Tomkowi mojemu przyjacielowi. Tomuś to jest właśnie moje pożegnanie. Kiedyś jeszcze się spotkamy - napisała w poście na Instagramie Daria Ładocha.