Właściwe imię i nazwisko Danzela, znanego z hitów Pump It Up i You Are All Of That to Johan Waem. Artysta zdecydował się przybrać artystyczny pseudonim, bo uważał, że jego dość poważne imię nie pasuje do lekkiej imprezowej muzyki jaką tworzy. A skąd wziął się właściwie pomysł na ksywę Danzel?
Pseudonim Danzel pochodzi od jednego z moich ulubionych aktorów – Denzela Washingtona. Większość aktorów, których cenię sobie najbardziej jest czarnoskórych. Lubię nie tylko Denzela, ale też Samuela Jacksona, Lesley Snipsa i innych aktorów z tej półki.
Danzel zaprezentował nam niedawno cały swój debiutancki krążek pt. The Name Of The Jam. Zawsze uśmiechnięty Belg, opowiedział nam jaką muzykę możemy znaleźć na jego pierwszym albumie....
Lubię nazywać swoją muzykę stylem funky groove. Funky – od charakterystycznych dla mnie basów i groove - z powodu beatów. Przede wszystkim są to jednak radosne melodie i teksty. Takie, które szybko wchodzą ludziom w głowę i bez problemu mogą je sobie sami nucić. Moja płyta zawiera rytmy, brzmienia i beaty, jakich chce się słuchać na imprezie.
Fanów znakomitych tanecznych rytmów odsyłamy do posłuchania nowego albumu Danzela, który w tym roku zdecydowanie króluje na karnawałowych parkietach.
Znany z hitu Pump It Up Danzel, to znakomity artysta dance. Cała jego debiutancka płyta pt. The Name Of The Jam doskonale nadaje się do szaleństw na parkiecie. Chyba raczej nikt nie przypuszcza, że swoją muzyczną karierę Danzel zaczynał w … zespole rockowym, w którym spędził prawie 15 lat! Nic dziwnego, że wciąż trochę ciężko jest mu się przestawić, zwłaszcza kiedy idzie o odpowiednie dla dance teksty...
Pisanie tekstów do piosenek dance było dla mnie z początku naprawdę bardzo trudne. Przedtem miałem już na swoim koncie około 1000 kawałków, ale były to wszystko rockowe kawałki. Kiedy przygotowujesz tekst do piosenki rockowej, możesz śmiało pisać o miłości, czułości o szczęściu, a w dodatku możesz się rozpisać na cztery strony! Podczas gdy zacząłem zajmować się dance, nagle okazało się, że mam do dyspozycji co najwyżej cztery linijki, a do tego powtarzający się refren. Na pierwszym miejscu jest zawsze beat, tak naprawdę, to on się liczy najbardziej. Tekst musi być dobry, ale nie tak długi i wyczerpujący jak słowa do rockowego kawałka.
Tak jest też w przypadku znakomitych hitów Pump It Up oraz You Are All Of That, które promują pierwszy taneczny krążek Danzela The Name Of The Jam. Danzel zyskuje sobie coraz większą popularność jako artysta dancowy, więc wszystko wskazuje na to, że już na stałe pozostanie w tak lubianych przez nas impreskowych klimatach.
Wyjątkowo impreskowy artysta Danzel, znany z hitów Pump It Up i You Are All Of That oraz całej debiutanckiej płyty pt. The Name Of The Jam, jest jednym z najbardziej rozchwytywanych muzyków w Europie, szczególnie teraz w szalonym okresie karnawału. A dzieje się tak już od kilku miesięcy, a dokładnie od premiery hitu Pump It Up. Danzel zdradził nam, że z powodu popularności kawałka, ledwo znalazł czas na nagranie całego krążka...
Nie miałem zbyt wiele czasu na nagranie płyty. Kiedy kawałek „Pump It Up” doszedł do pierwszego miejsca list hitów w Belgii i Francji, Francuzi natychmiast zabukowali mnie na pełne trzy miesiące! Miałem tyle występów, że praktycznie nie zostawało czasu na pracę nad krążkiem. Kiedy czasami udało mi się wygospodarować dwie, trzy wolne godziny, wpadałem do domu, do studia i zgrywaliśmy po kawałeczku fragmenty płyty. Na koniec byliśmy bardzo zadowoleni z ostatecznego efektu, szczególnie, że nie mogliśmy poświęcić na nagrywanie zbyt wiele czasu.
Album The Name Of The Jam to obowiązkowa pozycja na muzycznej półce każdego fana tanecznych rytmów i udanych imprezek. Miejmy nadzieję, że Danzel nie poprzestanie na jednej płycie i już niedługo zaskoczy nas kolejnymi pomysłami na parkietowe szaleństwa.
Debiutancki singiel Danzela Pump It Up wciąż nieźle trzyma się na światowych listach hitów, a w kolejce po pierwsze miejsce goni go już drugi singiel sympatycznego Belga – You Are All Of That. Kawałek pochodzi oczywiście z pierwszej dancowej płyty Danzela, krążka pt. The Name Of The Jam. Mało kto wie, że Danzel, który teraz znany jest ze znakomitych tanecznych kawałków, grał wiele lat w zespole rockowym. Nic dziwnego, że dwanaście utworów, które znalazły się na The Name Of The Jam powstało specjalnie na tę płytę...
Kawałki, które umieściliśmy na “The Name Of The Jam” nie czekały w szufladzie. Wszystkie zostały napisane na świeżo i specjalnie z myślą o tym albumie. Po tym, jak wiele lat grałem w zespole rockowym, było to dla mnie dosyć trudne. Nieustannie eksperymentowałem, próbowałem co brzmi dobrze, a co za nic nie pasuje do mojej płyty. W efekcie końcowym nagraliśmy bardzo szeroki i zróżnicowany album, który łączy w sobie wiele różnych brzmień i styli. Wszystkie są jednak utrzymane w klimacie dance, który podoba się bardzo szerokiej publiczności.
Fani na całym świecie bardzo polubili Danzela i z pewnością nie pozwolą mu już powrócić do rockowych źródeł. W rytmie Pump It Up powitaliśmy 2005 rok i wszystko wskazuje na to, że impreski przez kolejne dwanaście miesięcy również upłyną nam w towarzystwie Danzela.
Znakomity dancowy wokalista i producent Danzel, to muzyk, który swoją karierę rozpoczynał w popularnym w Belgii zespole…rockowym. Jednak dopiero zmiana ostrych gitar na taneczne beaty zaskarbiła mu miłość międzynarodowej publiczności i wielką popularność. Zapytaliśmy Danzela, czy po tym sukcesie, wciąż ma dobre stosunki z kolegami ze swojego dawnego rockowego zespołu...
Nie chcą już ze mną w ogóle gadać... Nie, żartuję. Oczywiście nie mam już możliwości często się z nimi widywać, bo wciąż jestem w jakiejś podróży, ale wiem, że wszyscy oni bardzo się cieszą z mojego sukcesu. Ja także byłbym oczywiście bardzo szczęśliwy, gdyby ktoś z moich przyjaciół, na przykład perkusista – miał możliwość zagrać, nie wiem – choćby z Rolling Stones. Czemu nie. Naprawdę, więc szczerze mi wszyscy kibicują. W końcu po to są prawdziwi przyjaciele.
Przyjaciele Danzela, nie mniej niż jego fani, doceniają z pewnością wielki sukces, jaki odnoszą jego hity Pump It Up oraz You Are All Of That. Album pt. The Name Of The Jam, to dopiero debiutancki krążek w karierze Belga, a już udało mu się osiągnąć popularność, która z pewnością zaowocuje kolejną odlotową taneczną płytą.
Sympatyczny belgijski wokalista – Danzel coraz lepiej radzi sobie w świecie muzyki dance, chociaż jeszcze całkiem niedawno można go było usłyszeć wraz z zespołem grającym mocne rockowe kawałki. Zmienił się też język, w którym Danzel wyśpiewuje swoje teksty. Jak słychać w hicie Pump It Up tym razem jest to zdecydowanie angielski...
Przez ostatnie osiem lat pracy w zespole, śpiewaliśmy po flamandzku. Niestety teksty w tym języku sprawdzają się wyłącznie w Belgii. Nikt nie chciałby ich słuchać poza granicami mojego kraju. Poza tym, muzyka dance prawdopodobnie najlepiej brzmi po angielsku. Jest też w końcu jednym z najważniejszych produktów eskportowych Belgii. Dlatego też zdecydowałem się pisać po angielsku.
Zrozumiały dla wszystkich fanów na całym świecie język angielski można również usłyszeć w drugim singlu Danzela pt. You Are All Of That, jak i na całej jego debiutanckiej płycie The Name Of The Jam, wypełnionej po brzegi znakomitymi tanecznymi produkcjami.
Weekend z Danzelem!
2007-10-31
13:29
Już w najbliższy weekend gościem będzie autor hitów Pump It Up i You Are All Of That - Danzel! Słuchajcie uważnie, bo obiecał opowiedzieć nam o swojej muzycznej przeszłości, potędze tanecznych rytmów i niezawodnych przepisach na hit!