Viki Gabor, mimo młodego wieku, ma za sobą spore osiągnięcia - zwyciężyła w "The Voice Kids", wygrała Eurowizję Junior i wydała trzy albumy. Ale sukces ma swoją cenę. A w jej przypadku jest nią stała obecność pod lupą mediów i, co gorsza, internautów, którzy nie szczędzą jej gorzkich słów. Ostatnio po koncercie „Lato z Radiem i TVP” w Tarnowie, gdzie wykonała swoje hity, w tym eurowizyjny „Superhero” oraz najnowszy „Wszystko co mam”, stała się celem bezlitosnego ataku.
Viki odpowiada hejterom w ironiczny sposób
Krytyka, która spłynęła na nią w komentarzach na Facebooku, dotknęła wszystkiego: od mocnego makijażu i odważnych stylizacji, po rzekomo słaby wokal i brak energii.
Wygląda starzej niż własna matka!
Nie da się jej słuchać, fałszuje
Po co jej te kilogramy makijażu?
- takie i podobne komentarze zalały sieć.
Czy Viki miała zamiar to tak zostawić? Ani trochę! Artystka nie schowała głowy w piasek i postanowiła zmierzyć się z falą hejtu. W stanowczym, ale i ironicznym wpisie na Facebooku, napisała:
Kochani hejterzy to dla Was: #StopHejt. Wierzę, że wy lepiej byście się ubrali, lepiej zaśpiewali, wyglądali na tyle lat, ile macie. Wszystko zrobilibyście lepiej. A co dziś zrobiliście? Ja to wiem, przeczytałam waszą frustrację pod tym postem. Scena jest duża, możecie się zgłosić do TVP, wystąpić i poczytać rewelacje na swój temat po występie. Pozdrawiam i proszę, pamiętajcie: nie byłam, nie jestem i nie będę ZUPĄ POMIDOROWĄ. #StopHejt i tu stawiam "."
Ta riposta to kwintesencja pewności siebie. Viki Gabor udowadnia, że można walczyć o swoje, zachowując przy tym klasę. Jej ostra, ale przemyślana odpowiedź na hejt po koncercie w Tarnowie to lekcja dla wszystkich, którzy myśleli, że młoda artystka jest łatwym celem.
Poza sceną Viki też wzbudza emocje
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Viki Gabor musi mierzyć się z publiczną krytyką. Już od najmłodszych lat, odkąd jej kariera eksplodowała, była celem spekulacji i plotek. Jednym z najbardziej absurdalnych zarzutów były rzekome operacje plastyczne, w tym powiększanie ust! Pomyślcie tylko – nastolatka oskarżana o zabiegi, na które nie pozwoliłby jej żaden rozsądny rodzic! Viki zawsze stanowczo dementowała te plotki, podkreślając, że jej wygląd to naturalna metamorfoza. Musiała też radzić sobie z body shamingiem i komentarzami o „przeroście ego”. Mimo to, zachowuje klasę i dystans, stale powtarzając, że najważniejsze jest bycie sobą.