Niespodziewane sytuacje zdarzają się każdemu. Ida Nowakowska opowiedziała o „przygodzie”, która spotkała ją w drodze na lotnisko. Polska gwiazda z górą bagaży i małym synkiem w foteliku, a do tego zepsuty uber na autostradzie to nie wróżyło nic dobrego, jednak Ida Nowakowska wybrnęła z trudnej sytuacji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wpadka w Pytaniu na śniadanie. Ida Nowakowska musiała się tłumaczyć
Ida Nowakowska utknęła na amerykańskiej autostradzie
Ida Nowakowska w ostatnim czasie przebywała w swojej drugiej ojczyźnie – Stanach Zjednoczonych – gdzie spędzała czas z rodziną. Kiedy jednak urlop dobiegł końca i czas powrotu do Polski, ruszyła w drogę na lotnisko. Z górą ciężkich walizek i małym dzieckiem u boku to nie lada wyzwanie, a żeby tego było mało, uber, który miał ją dowieźć na miejsce nagle się zepsuł. Ida była zmuszona opuścić auto, a sytuację uratował amerykański stróż prawa.
Policjant zatrzymał się na autostradzie, aby pomóc polskiej celebrytce. Trudna sytuacja została opanowała, a uradowana Ida zrelacjonowała całą sytuację na swoim Instagramie.
Podczas drogi na lotnisko zepsuł się nasz uber. Podjechał wóz policyjny. Policjant pomógł nam zapakować bagaże i podwiózł nas na lotnisko. Dzięki temu w ostatniej chwili zdążyliśmy na lot. Dziękuję. Dla mnie jest super policjantem! God Bless America!
Gwiazda „Pytania na śniadanie” i „The Voice Kids” często odwiedza Amerykę ze względu na swoje podwójne obywatelstwo oraz męża Jacka Herndona, który pochodzi z USA. Ida i Jack poznali się podczas studiów na wydziale aktorskim Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, kiedy to wspólnie brali udział w różnego rodzaju studenckich projektach. Po kilkunastu latach połączyło ich wielkie uczucie, a od roku wychowują Maksa, który jest owocem ich miłości