Czwarty odcinek rozpoczął się od wykonania Karola Dziuby, który przeistoczył się w Bonnie Tyler w hicie „If You Were A Woman (And I Was A Man).
Jestem zachwycona twoją robotą: wokalną (…), świetnie, że trzymałeś z lekkim przydechem delikatny głos, ponieważ i tak w twoim męskim gardle brzmiał lekko matowo z lekką chrypą jak Bonnie Tyler. (…) Karol ogromnie się cieszę bardzo ci gratuluję – mówiła Kasia Skrzynecka.
Maurycy Popiel wcielił się w Jamesa Hetfielda w przeboju „The Unforgiven”.
Wystarczyło mi pierwszych 30 sekund, żeby upewnić się, że wszystkie elementy zarówno w wokalu i jak i w ekspresji udało ci się świetnie uchwycić, ale miałem wrażenie, że gdzieś w środku spotkałeś się z tą postacią naprawdę. Twoje emocje, Twoje myśli, to co chcesz powiedzieć razem się skleiły z bohaterem, którego dzisiaj kreowałeś. To są zawsze dla mnie takie magiczne momenty – chwalił wykonanie Kacper Kuszewski.
Filip Gurłacz stał się Justinem Bieberem i zaśpiewał hit „What Do You Mean”.
Patrzyłam na to wszystko i cały czas sobie myślałam, ależ skurczybyk jest utalentowany. To jest nieprawdopodobne, byłeś w swoim żywiole. I ten ruch, to było wszystko tak synchroniczne z tancerzami. Na to się patrzyło z przyjemnością (…). Mnie się to strasznie podobało. Gratuluję – powiedziała Małgorzata Walewska.
Kamila Boruta wylosowała postać Krzysztofa Zalewskiego w utworze „Kurier”.

i

i

i
To jest bardzo trudne zadanie. Bo jest ta chrypka charakterystyczna. Krzysiek też wysoko dosyć śpiewa w większości. Ciężko jest wejść na ten wysoki męski głos, mając damski. Ale mi się naprawdę ten utwór podobał, bo wykonałaś ogromną pracę (…). Mnie poruszył ten utwór – ocenił Adam Strycharczuk.
Gosia Andrzejewicz stanęła na scenie jako Belinda Carlisle w „Heaven Is A Place On Earth”.
Imponuje mi to, jak umiesz jako wokalistka odejść od swojego stylu śpiewania i zupełnie wtopić się w kogoś innego. Bardzo fajnie to dzisiaj wyszło. Gratuluję – stwierdził Kacper Kuszewski.
Marta Gałuszewska stała się Anią Dąbrowską w hicie „Porady na zdrady (dreszcze)”.
Wydaje mi się, że te wszystkie maniery i te drobiazgi były znakomicie uchwycone i wszystko to się udało zrealizować. Barwa głosu też mi się wydawała bardzo bliska. Były takie moment, kiedy w ogóle była łudząco podobna (…). I wszystko mi się podobało – mówiła Małgorzata Walewska.

i

i

i
Natalia Avelon przeistoczyła się w Marylin Monroe i wykonała „My Heart Belongs To Daddy”.
Super naprawdę Natalia… Sztosik… - chwalił Natalię Adam Strycharczuk, który był naprawdę pod ogromnym wrażeniem jej metamorfozy.
Na koniec Czadoman wcielił się w Felicjana Andrzejczaka i zaśpiewał przebój „Jolka, Jolka pamiętasz”.
Co za finał tego odcinka, ratunku (…). No dałeś czadu, to jest nieprawdopodobne! Wychodzisz na tę scenę i po prostu widać, że w tobie są takie pokłady poważnych przemyśleń bardzo głębokich i jestem szczęśliwa, że tak umiesz z tego skorzystać i nasi trenerzy dają ci narzędzia, żebyś tutaj czar taki rozpościerał – chwaliła wokalistę Małgorzata Walewska.
Po głosowaniu jurorów na pierwszym miejscu w tabeli był Czadoman. Za nim uplasowali się Ex ćquo Natalia Avelon i Maurycy Popiel. Uczestnicy zdecydowali, że zwycięzcą odcinka został zebrawszy 60 punktów Paweł Dudek Czadoman. Czek na 10 tysięcy przekazał na potrzeby Domu Dziecka nr 1 w Świebodzinie.

i

i

i