Gdy organizatorzy Super Bowl 2019 ogłosili, że główną gwiazdą Half Time Show będzie zespół Maroon 5, nie brakowało głosów krytyki. Wielu internautów twierdziło, że nie brakuje na świecie większych gwiazd, a show, jakie może zapewnić Maroon 5 nie będzie tak fascynujące, jak te z poprzednich lat.
Teraz okazuje się, że Maroon 5 wcale nie byli jednak pierwszym wyborem organizatorów Super Bowl 2019! Jak donosi Us Weekly, pierwszą gwiazdą, która została zaproszona do występu podczas finałów rozgrywek NFL, była... Rihanna! Dlaczego więc to nie Rihanna pojawi się na scenie Super Bowl 2019?
>> Rita Ora randkuje z 22-letnim facetem od śmiesznych filmików! Przystojny?
Rihanna oprotestowała Super Bowl 2019
Us Weekly informuje, ze Rihanna zrezygnowała z Super Bowl 2019 w imię wsparcia dla protestu Colina Kaepernicka. Przypomnijmy, że o zawodniku stało się głośno, gdy w 2016 roku po raz pierwszy uklęknął podczas hymnu narodowego USA, odgrywanego na początku każdego meczu. W ten sposób Kaepernick chciał pokazać swój sprzeciw wobec brutalnego traktowania czarnych obywateli i niesprawiedliwości społecznej. Szybko okazało się jednak, że spora część Amerykaniów, tak przywiązanych do swoich symboli narodowych, nie wsparła go w "czarnym proteście". Donald Trump nazwał go w kampanii prezydenckiej wprost "suk**synem". Colin szybko stracił też miejsce w swojej drużynie.
Poprzez bojkot Super Bowl 2019 Rihanna pokazała, że pamięta o "czarnym proteście" Colina Kaepernicka i głośno go wspiera.
Wolelibyście zobaczyć na scenie Super Bowl 2018 Rihannę czy Maroon 5?
