Taylor Swift nie często angażuje się w polityczne sprawy. Wiele razy powtarzała, że priorytetem dla niej jest muzyka a nie polityczne dyskusje. Tym razem jednak zrobiła wyjątek i zabrała głos w sprawie, którą od kilku tygodni żyje nie tylko Ameryka ale także wiele innych krajów na całym świecie. Mianowicie chodzi o sprawę George’a Floyda, który zmarł po brutalnej interwencji policjanta, który dusił go mimo tego, że ten wyraźnie dawał znać, że nie może oddychać. Po tych wydarzeniach, mieszkańcy USA wyszli na ulice w ramach protestu. Nie tylko oni ale także gwiazdy mają dość dyskryminacji na tle rasowym oraz spraw związanych z brutalnością policji. Teraz głos w sprawie zabrała piosenkarka Taylor Swift, która słownie zaatakowała obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa.
TAYLOR SWIFT MA DOŚĆ RZĄDÓW DONALDA TRUMPA? NAPISAŁA O TYM W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH
Taylor opublikowała na Twitterze kilka wpisów popierających ruch Black Lives Matter. To jednak nie wystarczyło i ponownie zabrała głos w mediach społecznościowych. Tym razem odniosła się do samego Donalda Trumpa.
Niesprawiedliwość rasowa jest głęboko zakorzeniona w lokalnych i stanowych rządach i to tam muszą zostać wprowadzone zmiany. Aby zmienić politykę, musimy wybierać ludzi, którzy będą walczyć z brutalnością policji i rasizmem.
– pisała.
Swoim wpisem Swift dała do zrozumienia, że Trump nie radzi sobie z walką z rasizmem i brutalnością policji. Następnie udostępniła też list napisany przez Baracka Obamę nawiązujący do wciąż obecnej dyskryminacji rasowej.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Taylor Swift otwarcie przyznaje, że nie jest zwolenniczką rządów Donalda Trumpa. Fani artystki doskonale zdają sobie sprawę z tego, że Trump nie ma co liczyć na jej poparcie.

i