Selena Gomez zrobiła wielki, życiowy krok. 9 stycznia 2020 wokalistka wydała płytę, na której opowiedziała o najważniejszych uczuciach, z jakimi zmagała się w ostatnich latach - a nie były to łatwe uczucia. Sel ma bowiem za sobą przeszczep nerki, nieudany związek z The Weekndem, rozstanie z Justinem Bieberem i załamanie nerwowe. W odzyskaniu równowagi pomogli jej przyjaciele i oczywiście muzyka.
Gwiazda bardzo długo czekała jednak na odpowiedni moment na wydanie płyty. Mimo, że nad materiałem pracowała już od kilkunastu miesięcy, dopiero pod koniec 2019 roku zdecydowała się na premierę pierwszych singli. Dlaczego?
Selena Gomez bała się wydania płyty
W najnowszym wywiadzie Selena Gomez przyznała, że zależało jej na tym, by krążek w pełni oddawał to, co czuje. Dlatego do ostatniego momentu wprowadzała poprawki w piosenkach.
To cztery lata mojego życia i myślę, jestem zdecydowanie zadowolona z wydania [albumu]. Ale zawsze było coś, co powstrzymywało mnie lub straszyło mnie przed tym, i cieszę się, że podążałam za tym instynktem, ponieważ jest szalony, a liczy się każda chwila, dosłownie, w przypadku „Lose You to Love” i „Look At Her Now”, są już wydane, ale do ostatniego momentu pisaliśmy muzykę...
- przyznała.
Wydanie tak osobistego albumu musiało wiązać się dla Seleny Gomez z ogromnym stresem, zwłaszcza, że w tym samym czasie ze swoją nową muzyką wystartował Justin Bieber. To zresztą on jest bohaterem wielu piosenek z płyty Rare.
>> Selena Gomez - Rare: Piosenka "Cut You Off" jest na 100% o Justinie! Fani wyliczają...
