Sekcja zwłok Stanisława Soyki nie pozostawia złudzeń. Prokuratura ujawnia szczegóły

2025-08-23 17:09

Wieczór, który miał być wielkim wydarzeniem dla Stanisława Soyki, zamienił się w koszmar. W czwartek, 21 sierpnia 2025, zaledwie kilka godzin przed planowanym występem na Top of the Top Sopot Festival, serce artysty przestało bić. Teraz wszystkie oczy skierowane są na prokuraturę, która bada okoliczności tego tragicznego odejścia. Czy sekcja zwłok rozwieje wszelkie wątpliwości?

Sekcja zwłok Stanisława Soyki nie pozostawia złudzeń. Prokuratura ujawnia szczegóły

i

Autor: AKPA

Stanisław Soyka od lat 80. urzekał publiczność, łącząc jazz, pop, a nawet muzykę klasyczną. Był ikoną, która nie szła na kompromisy. Jego życie było tak samo barwne jak twórczość – pełne wzlotów, ale też trudnych momentów. Soyka wielokrotnie podkreślał, że muzyka jest dla niego formą modlitwy i dialogu z Bogiem. To właśnie w niej odnajdywał spokój i ukojenie. Teraz jego zamilkł na zawsze, pozostawiając po sobie ogromną pustkę i smutek.

Stanisław Soyka zmarł. Jaka była przyczyna śmierci legendarnego artysty?

Tragedia w hotelowym pokoju

Stanisław Soyka przebywał w hotelu, oczekując na moment, w którym będzie mógł wejść na scenę Opery Leśnej w Sopocie. To się jednak nie wydarzyło. Między godziną 20:00 a 21:00 Stanisław Soyka został znaleziony martwy w swoim pokoju. Jak poinformował Michał Łukasiewicz z Prokuratury Rejonowej w Sopocie, podjęto decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok, która ma rzucić światło na przyczynę śmierci. Planowana na poniedziałek, stała się kluczowym elementem śledztwa.

Biegły będzie musiał przeanalizować wszystkie ustalenia dokonane w Zakładzie Medycyny Sądowej. Jednak do momentu uzyskania wyników badań nie będziemy spekulować na temat przyczyn śmierci.

- podkreślił Łukasiewicz.

Prokuratura uspokaja i ujawnia szczegóły

Tajemnica śmierci wielkiego artysty budzi ogromne emocje. W mediach natychmiast pojawiły się spekulacje, a fani z niepokojem oczekiwali na każde słowo prokuratury. Szef sopockiej prokuratury, w rozmowie z PAP w sobotę, 23 sierpnia, przekazał jednak uspokajające informacje. W trakcie czynności śledczych nie stwierdzono udziału osób trzecich.

W trakcie czynności nie stwierdzono udziału osób trzecich.

- powiedział.

Dodał również, że postępowanie jest "rutynowe", a nagły zgon artysty jest badany zgodnie z typowymi procedurami. Zastępca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Marek Kopczyński, zaznaczył, że kwalifikacja ta jest standardowa w przypadku nagłej śmierci i nie wskazuje na działanie innej osoby. To niezwykle ważna informacja, która ucięła falę plotek i domysłów. Sprawa jest w toku, a opinia publiczna z niecierpliwością czeka na kolejne, oficjalne komunikaty.