Gwiazdy

Sandra Kubicka ma komplikacje w trakcie ciąży. Przekazała, kiedy urodzi się jej syn

2024-04-03 15:37

Sandra Kubicka i jej partner Aleksander Milwiw-Baron oczekują narodzin pierwszego dziecka. Para podzieliła się ze światem szczęśliwą nowiną w Boże Narodzenie. Od tamtej pory modelka na bieżąco relacjonuje przebieg ciąży oraz dzieli się z obserwatorami najświeższymi doniesieniami na temat tego, jak się czuje. Na swoim Instagramie właśnie podzieliła się niepokojącą informacją.

29-letnia Sandra Kubicka, kiedy dowiedziała się, że jest w upragnionej ciąży, nie posiadała się z radości. Problemy zdrowotne modelki (Kubicka cierpi na zespół policystycznych jajników) przez długi czas sprawiały, że ona i jej partner długo starali się o potomka. Jesienią ubiegłego roku muzyk zespołu Afromental Aleksander Milwiw-Baron oświadczył się swojej ukochanej, a niedługo po tym, para obwieściła, że spodziewają się upragnionego dziecka. Od samego początku przyszła mama chętnie dzieliła się z internautami informacjami o przebiegu ciąży, zarówno tymi szczęśliwymi, jak i tymi mniej wesołymi. Na swoim instagramowym profilu właśnie dodała niepokojące stories, na którym opowiedziała o swoich problemach z nieprawidłowo ułożonym łożyskiem.

Sandra Kubicka chwali się ciążowymi krągłościami. Wygląda olśniewająco!

Sandra Kubicka ma komplikacje w trakcie ciąży

Okazuje się, że Sandra Kubicka ma tak zwane łożysko przodujące. Oznacza to, że jej dziecko będzie musiało urodzić się za pomocą cesarskiego cięcia. W swoim InstaStories modelka wyjaśniła, dlaczego musi wcześniej iść do szpitala, oraz jak wygląda sprawa samego terminu porodu.

Ogólnie z tym łożyskiem mam mega pecha, bo przecież to moja pierwsza ciąża, ale najważniejsze, że bobo zdrowe i dzięki temu musimy zaplanować, kiedy dokładnie go powitamy. Czyli brak niespodzianek, których absolutnie nienawidzę. Może ten los jednak jest po mojej stronie - napisała Kubicka.

Syn Sandry Kubickiej i Barona urodzi się wcześniej

Jak wspomniała modelka, z powodu nieprawidłowego ułożenia łożyska musi zgłosić się do szpitala w 36. tygodniu ciąży. Natomiast synek pary przyjdzie na świat wcześniej, niż planowali, bo już w 37. tygodniu.

Do szpitala kładą mnie w 36. tygodniu, więc nasz czas nagle się skruszył o miesiąc. Zawijam rękawy i lecę pakować chatę, póki jeszcze mam czas - wyznała.

Modelka wyznała także, czy stresuje się z powodu tych komplikacji. Okazuje się, że radość z wcześniejszych narodzin syna przesłania cały stres.

Czy się stresuję? No troszkę się stresuję, ale zobaczymy synka wcześniej niż mieliśmy i to jest w tym wszystkim najpiękniejsze - podsumowała szczęśliwa modelka.