Na początku 2025 roku Sandra Kubicka zaskoczyła wyznaniem, iż złożyła pozew o rozwód. Doniesienia o kryzysie w związku pary, która poznała się w 2021 roku, a małżeństwem jest od kwietnia 2024 roku, pojawiły się już kilka miesięcy po narodzinach synka pary - Leonarda. Sandra Kubicka, zanim ogłosiła rozstanie z Aleksandrem Milwiw-Baronem, rzadko zamieszczała wspólne zdjęcia czy fotografie. To właśnie ona spędzała niemalże każdą chwilę z synkiem, a także zajęła się urządzaniem wymarzonego domu, do którego Milwiw-Baronowie przeprowadzili się tuż przed Bożym Narodzeniem 2024. W ostatnim czasie jednak muzyk by ponownie obecny w życiu żony i synka, a ostatnio wspierał modelkę podczas otwarcia jej matcharni. W sieci aż huczy od plotek, iż para dała sobie drugą szansę.
Aleksander Baron w czułych słowach zwrócił się do Sandry Kubickiej. Rozwodu jednak nie będzie?
Informacja o planowanym rozwodzie Sandry Kubickiej i Aleksandra Barona wstrząsnęła opinią publiczną. Jednak w ostatnim czasie Sandra i Alek spędzają ponownie wspólnie czas. Nie inaczej było w Dniu Matki. Najpierw para wspólnie wybrała się do Dziecięcego Szpitala Klinicznego im. Brudzińskiego w Warszawie, gdzie odwiedziła przebywające tam mamy i ich pociechy. Później świętowali ten wyjątkowy dzień w domu. Sandra dostała od synka ich wspólne zdjęcie z napisem:
Dziękuję Ci mamusiu za to, że mnie urodziłaś. Lelosiek.
O prezencie dla modelki nie zapomniał także Aleksander Baron, który na swoim profilu udostępnił zdjęcie uśmiechniętej Sandry z podpisem:
Mama roku - a na koniec dodał wykrzyknik w postaci serca.
Czy to oznacza, że para zażegnała konflikt? Na ten moment żadne z nich nie komentuje tych doniesień.