Britney Spears, która obecnie wylewa z siebie siódme poty, podczas trasy koncertowej, nie może raczej liczyć na wsparcie ze strony koleżanek po fachu. Mimo, iż ciężko pracuje, by powrócić na szczyt, niektórzy uważają, że obecny poklask wcale się jej nie należy! Do takiego wniosku doszła ostatnio Stevie Nicks. Ta ostatnia w wywiadzie wyznała - Żeby zostać gwiazdą rocka, trzeba naprawdę ciężko pracować. To zupełnie co innego, niż kariera Britney Spears, która nigdy nie dołączyła do zespołu i nie ćwiczyła od poniedziałku do piątku, żeby później przez weekend grać koncerty. Dziewczyna zazdrości, że Brit poszło trochę lżej, to niech wyrzuci gitarkę na rzecz pierzastych szmatek i kręcąc pupą śpiewa na koncertach popowe utwory:).
(mon)
Rockmanka zbluzgała Spears
2009-04-08
13:55
Uważa, że Brit się nie napracowała.