Spis treści
Do incydentu doszło 15 czerwca 2025 roku. Ryszard Rynkowski jechał wówczas na jeden z najważniejszych festiwali muzycznych w Polsce - 62. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu, a dokładnie na koncert „Trzy ćwiartki Jacka Cygana”. Artysta ledwo wyjechał z domu, aż nagle doszło do wypadku. To Rynkowski zawinił, wsiadając za kierownicę w stanie nietrzeźwości. Na miejscu szybko pojawiła się policja. Badanie alkomatem wykazało, że Rynkowski miał w organizmie 1,6 promila alkoholu.
Ryszard Rynkowski żałuje swojego czynu
Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z Was
- napisał artystka po spowodowaniu kolizji.
Wokalista znany z przebojów takich jak "Dziewczyny lubią brąz" czy "Wypijmy za błędy" otwarcie przyznał się do winy. W emocjonalnym wpisie, który opublikowano 16 czerwca, podkreślił, że wyciągnie wnioski z tej sytuacji.
Obiecuję, że sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski
- napisał w komunikacie skierowanym do swoich fanów.
Choć sam Rynkowski stara się tonować nastroje i przepraszać, media zaczęły dopytywać o reakcję jego najbliższych - w tym żony, która od lat trzyma się z dala od błysku fleszy.
Edyta Rynkowska zareagowała
W ostatnich dniach dziennikarze usiłowali skontaktować się z bliskimi artysty, by uzyskać ich stanowisko w sprawie. Jedna z redakcji odwiedziła miejscowość, w której Ryszard Rynkowski mieszka na co dzień. Gdy reporterzy pojawili się pod jego domem, drzwi otworzyła jego żona, Edyta. Choć emocje malowały się na jej twarzy, kobieta nie chciała wchodzić w żadne dyskusje.
Proszę uszanować naszą prywatność
- miała powiedzieć krótko, zamykając drzwi.
Widać próbę ochrony domowego spokoju, mimo medialnej burzy. Nie wiadomo jeszcze, jakie konsekwencje czekają Ryszarda Rynkowskiego po incydencie. Kolizja pod wpływem alkoholu to poważne wykroczenie, a opinia publiczna bacznie obserwuje rozwój sytuacji.
Co grozi za jazdę po pijanemu?
Choć na szczęście nikomu nic się nie stało, sprawa nie kończy się na przeprosinach i obietnicy poprawy. Rynkowski miał w organizmie aż 1,6 promila alkoholu - a to już nie jest tylko wykroczenie, ale pełnoprawne przestępstwo. W takich przypadkach wchodzi w grę artykuł 178a Kodeksu karnego, który jasno mówi, że prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości może oznaczać naprawdę poważne konsekwencje.
- Kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet więzienie – do 2 lat,
- Zakaz prowadzenia pojazdów – od 3 do 15 lat,
- I solidna kara finansowa na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym – minimum 5 tysięcy złotych