Geri Halliwell zaczęła stroić gwiazdorskie fochy, ponieważ nie wpuszczono jej do ekskluzywnego londyńskiego sklepu z antykami.
Była Spicetka wpadła we wściekłość, kiedy okazało się, że nie może wejść do sklepu, w którym jednorazowo może przebywać jedynie dwóch klientów.
Wyglądała na bardzo, bardzo niezadowoloną - opowiada pewien przechodzień. 32-letnia gwiazda bez wątpienia nie była przygotowana na taki afront, więc zaczęła energicznie uświadamiać pracownikom sklepu, kogo mają przed sobą. W końcu dopięła swego i po pewnym czasie wyszła uśmiechnięta ze sklepu niosąc kupiony właśnie naszyjnik z pereł.
Przywileje gwiazdy
2006-11-21
11:18
Geri Halliwell zaczęła stroić gwiazdorskie fochy, ponieważ nie wpuszczono jej do ekskluzywnego londyńskiego sklepu z antykami.