Osoby pracujące przy tegorocznych Top Trendach miały ponoć twardy orzech do zgryzienia. Pojawiła się plotka, że Kasia Cichopek i Edyta Herbuś nie cierpią się. Nie chciały ponoć nawet wystąpić razem na konferencji prasowej. Ile w tych pogłoskach prawdy, nie wiadomo do dziś. Wygląda jednak na to, że celebrytki postanowiły ocieplić stosunki dla dobra imprezy. Cichopek zadeklarowała nawet chęć pomocy tancerce. - Czułam, że Edyta jest spięta. Dlatego powiedziałam jej, że ma przy sobie Krzyśka Ibisza albo mnie i jeśli nawet wydarzy się coś nieprzewidzianego, wybrniemy z sytuacji - twierdzi Kaśka w rozmowie z Show. Herbuś faktycznie skorzystała ze wsparcia bardziej doświadczonej koleżanki. Kiedy poczuła się pewnie na scenie, zapytała ją, czy może powiedzieć parę słów poza scenariuszem. - Kasia spojrzała wtedy na mnie tymi wielkimi oczami i usłyszałam: "Jeśli tak czujesz, zrób to" - mówi Edzia. Może Cichopek liczyła na to, że współprowadząca palnie coś głupiego?
Przyjaciółki czy rywalki?
2010-06-08
13:36
Herbuś mogła liczyć na Cichopek?