Demi Lovato przeżywa teraz bardzo trudny czas. Zmarła jej prababcia, którą Demi nazywała Mimaw. Piosenkarka pożegnała ją zamieszczając na Instagramie kolekcję zdjęć z prababcią oraz długi i wzruszający wpis:
„Tęsknię za nią bardziej, niż można to opisać słowami. W moim sercu jest pustka, którą może wypełnić tylko jej duch. Modlę się, by czuć ją u swojego boku każdego dnia, aż do momentu, w którym spotkamy się ponownie.”
„Zawdzięczam jej moją siłę. Trzymała się, gdy straciła miłość swojego życia. Tę, której była poślubiona przez 53 lata. Uśmiechała się nawet wtedy, gdy w tym roku straciła swojego syna. Mówiła każdemu, że kocha, gdy tylko ma ku temu okazję. Żartowała nawet wtedy, gdy miała po udarze trudności z mówieniem.”
Rob Kardashian i Blac Chyna: Zdjęcie dziecka warte majątek?! Młodzi rodzice mogą liczyć na milion dolarów!
„Swoim uśmiechem potrafiła rozjaśnić cały pokój, zapalał się nawet w domu opieki. Była moją prababcią, ale byłyśmy tak blisko, że nikt nie uwierzyłby, że dzieli nas 70 lat różnicy.”
Demi Lovato podziękowała też swoim fanom za wsparcie, które otrzymuje po śmierci prababci:
„Ból, który czuję, jest nie do opisania, ale dzięki jej sile, przetrwam go. Miłość i wsparcie, które otrzymuję jest dla mnie niesamowite. Wszystkich Was bardzo kocham i będę zawsze wdzięczna za modlitwy, wiadomości i obrazy, które stworzyli moi fani. Dziękuję.”
Na końcu Demi jeszcze raz zwróciła się do swojej ukochanej „Mimaw”:
„Nie mogę znieść, że nie słyszę Twojego głosu, ale cieszę się, że już dłużej nie cierpisz. Bardzo Cię kocham i tęsknię tak mocno, że trudno to sobie wyobrazić. Będę tęskniła za Twoim uśmiechem, malowaniem paznokci i pocałunkami. Naprawdę Cię kocham. Odpoczywaj w pokoju.”