Oświadczenie piosenkarki znaleźliśmy na portalu "Plejada". Patricia Kazadi odniosła się w nim do artykułu "Faktu", który napisał, że gwiazda w dość burzliwy sposób zrezygnowała z usług Mai Sablewskiej.
"W weekendowym (27-28 sierpnia) numerze pisma Fakt, ukazał się artykuł pod tytułem "Kazadi zwolniła Sablewską". Ponieważ tytuł i treść artykułu mija się z prawdą pragnę poinformować, że moim menadżerem przez ostatnie pół roku była tylko i wyłącznie Żaneta Szlagowska. Zakończyłam współpracę z Żanetą w połowie sierpnia b.r. za obopólnym porozumieniem. Wszystkie insynuacje jakoby między mną a Mają Sablewską doszło do nieporozumień są po prostu nieprawdziwe." - powiedziała Patricia.
Dobrze, że sprawa się wyjaśniła. Swoją drogą ciekawe, co na to "Fakt". Chyba muszą zmienić informatora:)