W lipcu Orlando Bloom przeżył koszmar. Aktor początkowo ogłosił, że jego pies Mighty zaginął. Nie minęło dużo czasu i gwiazda zorganizowała grupy poszukiwawcze, które przeczesywały teren w poszukiwaniu ukochanego pupila aktora. Zdjęcie czworonoga zalało Internet w nadziei, że ktoś z bliższych lub dalszych sąsiadów widział szwędającego się psa. Niestety poszukiwania na nic się zdały, bo siedem dni później Bloom za pomocą Instagrama ogłosił, że znalazł obrożę psa, co było dla niego jasnym znakiem, że pies już do niego nie wróci. Zakończył więc poszukiwania, podziękował wszystkim za pomoc i musiał zmierzyć się z przykrą prawdą…
Teraz, gdy emocje prawdopodobnie już opadły, aktor, który uwielbia towarzystwo zwierząt postanowił zaopiekować się rocznym psem. Za pomocą Instagrama przedstawił go światu. Biała kulka jest naprawdę urocza. A jeśli zapytacie o rasę, to Orlando w bardzo oryginalny sposób się do tego odnosi. Podpis posta brzmi tak:
– zachwycał się Bloom.
Jesteśmy przekonani, że Buddy będzie miał najlepszą opiekę!
zas na zdjęcie #cutedog, proszę poznajcie Buddy, roczną mieszankę czegoś z czymś. Nic nie zastąpi Mighty, ale wychowanie tego małego faceta naprawdę wypełniło moje serce.
ORLANDO BLOOM ZACHĘCA DO ADOPCJI CZWORONOGÓW
Pies, którym opiekuje się Orlando prawdopodobnie jest wzięty ze schroniska, bo sam aktor zachęcał do adopcji czworonogów…
Jeśli nigdy nie wychowałeś lub nawet tego nie rozważałeś, to gorąco polecam. I pamiętaj, nigdy nie oceniaj książki po okładce. Przesuń palcem na następne zdjęcie. Dziękuję @tobiessmalldogrescue oraz @thelabellefoundation za pomoc w znalezieniu najlepszego kumpla.
