Od heroiny do marihuany- taki asortyment miał w domu 22-letni mężczyzna, którego zatrzymała wczoraj płocka policja

Chłopak nigdzie nie pracował, jest uczniem zaocznego Technikum Budowlanego- powiedział radiu Eska Płock Ryszard Kijanowski komendant miejski Policji w Płocku. W bloku przy Słowackiego mieszkał tylko z matką. Policjanci próbowali go zatrzymać wczoraj. Chłopak zabarykadował się w domu, groził policjantom użyciem noża. - Musieliśmy użyć piły spalinowej- mówią policjanci. W mieszkaniu mundurowi znaleźli także także Dilerówki, strzykawki, a także np. radio samochodowe i kołpaki prawdopodobnie pochodzące z kradzieży. Narkotyki były schowane w całym mieszkaniu, w doniczkach, w książkach , w szafkach łazienkowych. Tak duża ilość narkotyków i strzykawek pozwala przypuszczać, że zatrzymany jest także uzależniony- mówi Kijanowski. Jak długo handlował narkotykami i jak wielką ilość udało mu sie sprzedać- teraz sprawdzamy- mówią policjanci. Tylko za dilerkę grozi mu do 5 lat pozbawienia wolnośći. Zarzutów jednak będzie więcej- podejrzewają policjanci.