Eminem

i

Autor: Parisa Afsahi/Sipa USA/East News

Napastnik, który włamał się do domu Eminema przyznał, że chciał ZABIĆ rapera!

2020-09-10 7:51

Eminem naprawdę mógł zginąć z rąk szaleńca, który włamał się do jego domu. Przed sądem w Detroit toczy się rozprawa dotycząca włamania do domu słynnego rapera. 27-letni napastnik, którego Eminem spotkał we własnym salonie, wyznał właśnie, że przyszedł do domu muzyka z zamiarem morderstwa!

Pamiętacie, jak na początku kwietnia 2020 roku ktoś włamał się do domu Eminema? Z publikowanych wówczas w prasie raportów policji wynikało, że około 4:00 nad ranem raper przyłapał we własnym salonie 26-letniego napastnika. Mężczyzna o nazwisku Matthew David Hughes dostał się do domu muzyka wybijając okno w jego kuchni.

System alarmowy obudził Marshalla, a ten pobiegł do salonu. Zastał tam zaskoczonego napastnika.

Eminem wykazał się wówczas sporym opanowaniem i udało mu się doprowadzić do aresztowania mężczyzny. Nie wiadomo jednak, czy zachowałby tak zimną krew, gdyby znał ówczesne zamiary mężczyzny.

Eminem mógł zginąć we własnym domu

Przed sądem w Detroit toczy się proces 27-letniego dziś mężczyzny, który wówczas wtargnął do domu rapera. Podczas zeznań Matthew David Hughes oświadczył, że włamał się do domu Eminema, aby go zabić!

Matthew Hughes stanął przed sądem stanowym Michigan z zarzutami włamania i dewastacji, za co groziło mu do 5 lat więzienia. Niewykluczone jednak, że wyrok będzie wyższy, bo mężczyzna zeznał, że wtargnął do domu rapera, żeby pozbawić go życia!

Czy napastnik naprawdę chciał zabić Eminema, czy może po prostu jest szalony? Wiadomo, że mężczyzna już wcześniej dwukrotnie próbował włamać się do Eminema. Za każdym razem wybierał jednak domy, z którymi raper nie miał nic wspólnego. 

Blokada - nowe reguły w The Voice of Poland. O co chodzi?
Eminem

i

Autor: EAST NEWS