Miley Cyrus pokazała wielką klasę i udowodniła, że nie wspiera mniejszości seksualnych tylko słownie. Piosenkarka podobnie zresztą jak i fani oraz organizatorzy koncertów zszokowali się ostatnimi słowami 29-letniego rapera DaBaby.
Kontrowersyjny raper podczas jednego ze swoich koncertów poprosił fanów, aby ci zrobili charakterystyczny klimat i zapalili latarki w telefonach oraz unieśli je wysoko. Raper zaznaczył jednak, że nie mają tego robić osoby, które są nosicielami HIV oraz geje!
Słowa DaBaby oburzyły nie tylko fanów, ale także organizatorów wielu festiwali, którzy natychmiast wykreślili kontrowersyjnego artystę z listy wykonawców.
Miley Cyrus napisała do rapera DaBaby
Obojętna również nie pozostała Miley Cyrus. Piosenkarka, jak sama poinformowała w social mediach, napisała na Instagramie prywatną wiadomość do starszego kolegi z branży. Co ciekawe, artystka nie bazowała na tym, aby obrazić artystę, tylko zaproponowała mu edukację w zakresie homoseksualizmu.
@DaBaby sprawdź swój DMS, z przyjemnością porozmawiamy i zobaczymy, jak możemy się od siebie uczyć i pomagać w tworzeniu bardziej sprawiedliwej i pełnej zrozumienia rzeczywistości!
– pisała na Instagramie w poście.
Piosenkarka zwróciła się również do organizatorów koncertów, sugerując im, że usuwanie kogoś z listy wykonawców nie jest najlepszym pomysłem.
Łatwiej jest kogoś odwołać, niż znaleźć w sobie przebaczenie i współczucie. Nie ma już miejsca na podziały, jeśli chcemy nadal widzieć postęp! Wiedza to potęga! Wiem, że wciąż muszę się tak wiele nauczyć!
– grzmiała Miley.
Raper przeprosił za swoje zachowanie, jednak to niewiele dało.
Chcę przeprosić społeczność LGBTQ+ za bolesne komentarze, których się dopuściłem. Ponownie przepraszam za moje błędne komentarze na temat HIV/AIDS i wiem, że edukacja na ten temat jest ważna. Miłość do wszystkich. Boże błogosław.
Według Was organizatorzy słusznie postąpili, czy jednak bardziej zgadzacie się z Miley Cyrus?