Michael Jackson jest przekonany, że w przypadku wyroku skazującego nie pożyje w więzieniu zbyt długo.
45-letni piosenkarz oskarżony o molestowanie seksualne nieletnich nie potrafi sobie poradzić z napięciem towarzyszącym zbliżającemu się procesowi, a jego stan psychiczny zaczyna poważnie niepokoić przyjaciół.
Michael jest w okropnym stanie. To napięcie po prostu go wykańcza i krewni obawiają się, że w końcu trafi do szpitala psychiatrycznego - mówi znajomy muzyka. Inne osoby z otoczenia gwiazdora twierdzą, że Jackson coraz częściej wyobraża sobie trumnę z własnymi zwłokami.
Czasami siedzi w bezruchu i wygląda jak zombie, a kiedy indziej wybucha nieopanowanym płaczem. Jest przekonany, że prokuratura uparła się, aby wsadzić go za kratki i uważa, że to byłby dla niego wyrok śmierci. Przeraża go perspektywa spędzania długich lat w towarzystwie brutalnych
gwałcicieli i morderców.
Z kolei rzecznik Jacksona zapewnia, że jego klient jest w świetnej formie.
Michael na pewno nie jest na skraju załamania nerwowego. Od początku twierdził, że jest niewinny i często powtarza, że z niecierpliwością oczekuje na rozpoczęcie procesu, aby móc się bronić przed zarzutami.
Michael Jackson w coraz gorszej formie
2006-11-21
11:18
Michael Jackson jest przekonany, że w przypadku wyroku skazującego nie pożyje w więzieniu zbyt długo.
