Michael Buble znowu koncertuje. Jednak wciąż wspomina chorobę syna: "byłem w piekle"

Michael Buble jest ojcem superbohatera. Jego 4-letni synek, Noah od blisko dwóch lat walczy z rakiem. W związku z leczeniem dziecka piosenkarz całkowicie wycofał się z życia zawodowego. Odwołał też całą swoją trasę koncertową. Kilka dni temu Michael Buble zagrał pierwszy koncert w Dublinie. Kolejny odbędzie się 13 lipca w Londynie.

>> Michael Buble walczy o życie synka! Shannen Doherty: "Zaufaj lekarzom"

Możemy się domyślać, że skoro Michael Buble wrócił do koncertowania, to stan jego dziecka już się poprawił. Wokalista zdradza, że najgorsze jest już za nimi. Jednak wciąż pamięta najbardziej dramatyczne chwile.

Michael Buble zawiesił swoją karierę przez nowotwór syna. Jednak 4-latek dzielnie walczy z chorobą i jego stan wyraźnie się poprawia. Zmartwiony tata może więc wrócić na scenę. Po pierwszym koncercie, który odbył się w sobotę, Michael Buble skomentował chorobę syna.

Byłem w piekle. I to wydaje się naprawdę miłym miejscem, porównując z tym, co przeszliśmy. Naprawdę myślałem, że nie wrócę już nigdy do muzyki. Nie opowiadam o wszystkim, nawet swoim przyjaciołom, bo to strasznie boli. To mój chłopczyk. Jest dla mnie superbohaterem.

 

Mówił artysta w rozmowie z Herald's Sun.

>> George Clooney miał wypadek! Aktor trafił do szpitala!

Na szczęście wszystko dobrze się układa i Michael Buble może wrócić do muzyki. Zapowiedział, że wszystko, co przeszedł razem z rodziną, będzie miało odzwierciedlenie w jego nowej płycie. Ma być pełna emocji i szczerości.

Czekacie, aż Michael Buble wyda nową płytę?