Nie milkną echa sylwestrowej imprezy, którą Telewizja Polska zorganizowała w Zakopanem. Kontrowersji związanych z tym koncertem było sporo. Widzowie mieli wątpliwości co do organizacji tak dużego wydarzenia w dobie pandemii. Druga sprawa to zaproszenie amerykańskiej gwiazdy, Jasona Derulo, którego honorarium mogło wynosić nawet KILKASET TYSIĘCY ZŁOTYCH. Zdaniem wielu osób to zdecydowanie za dużo. Trzeci temat to wynagrodzenie Maryli Rodowicz. Dziennikarze donoszą od jakiegoś czasu, że gwiazda za kilka wyjść na scenę otrzymała 100 tysięcy złotych.
Maryli Rodowicz nie spodobało się jednak chyba, że jej zarobki ujrzały światło dzienne. Artystka wydała nawet oświadczenie w tej sprawie.
napisała Maryla w mediach społecznościowych.
Oświadczam,że z nikim nie rozmawiałam, ani ja, ani menadżer na temat honorarium sylwestrowego.Te wszystkie informacje,które się ukazują w internecie są wyssane z brudnego palca.Nie rozmawiałam również ani ja, ani stylistka Ania Zeman na temat kosztów związanych z moimi tegorocznymi kostiumami.Wszystkie informacje są wymyślone i nieprawdziwe