Marta Żmuda-Trzebiatowska

i

Autor: WBF

Marta Żmuda-Trzebiatowska płakała w drodze na plan. Pandemia zszargała jej nerwy

2021-04-22 9:53

Aktorzy i wszyscy pracownicy teatrów i kin w Polsce od miesięcy przeżywają bardzo trudny czas. Z powodu pandemii wystawianie spektakli jest całkowicie zabronione. Artyści bardzo tęsknią za publicznością i z napięciem czekają na decyzje dotyczące otwarcia teatrów i sal kinowych. Emocje są tak wielkie, że gdy Marta Żmuda-Trzebiatowska usłyszała ostatnio w radiu informację dotyczącą jej branży, rozpłakała się!

Polscy aktorzy od miesięcy czekają na możliwość powrotu na deski teatralne. Gdy w lutym minister zdrowia zezwolił na otwarcie teatrów i przyjęcie 50% publiczności, wydawało się, że najgorsze artyści mają już za sobą. Niestety, kilka tygodni później nadeszła trzecia fala koronawirusa i rząd ogłosił kolejny lockdown, co oznaczało ponowne zamknięcie teatrów.

Tak więc gdy pod koniec marca przypadł Międzynarodowy Dzień Teatru, gwiazdy pisały przede wszystkim o tym, jak bardzo tęsknią za występami przed publicznością.

Mamy nadzieję, że już niedługo będziemy się spotykać z Wami, naszą publicznością. Bez Was, nas nie ma. ? Tęsknimy!??

- pisała Joanna Koroniewska.

Za sceną tęskni też Marta Żmuda-Trzebiatowska. Aktorka od 2010 roku związana jest z warszawskim Teatrem Kwadrat, gdzie można było zobaczyć ją w takich spektaklach jak Kiedy Harry poznał Sally, Ślub doskonały, Kłamstewka, Czego nie widać czy Wrócę przed północą. Aktorka jest też jedną z największych gwiazd polskiego kina i ma za sobą wiele ról w filmach i serialach.

ESKA XD #020 - FAME MMA, taniec na rurze i sztuczne słońce

Marta Żmuda-Trzebiatowska we łzach

Marta Żmuda-Trzebiatowska marzy o tym, by praca na planach filmowych czy w teatrze w końcu wyglądała tak, jak przed pandemią. Choć aktorka pracuje przy kolejnych produkcjach, w niczym nie przypomina to jej pracy sprzed ponad roku, kiedy to uczestniczyła w licznych festiwalach, spotkaniach z fanami czy galach. Gdy więc usłyszała w radiu informację o prawdziwym wydarzeniu z prawdziwą publicznością, emocje wzięły górę!

Tardzo tęsknię za salą kinową, tęsknię za festiwalami filmowymi, spotkaniami z twórcami, rozmowami z widzami, dyskusjami do późnych godzin o sztuce. Kino to emocje. I tego mi bardzo brakuje.Kidy kilka dni temu podali w radio, że po 400 dniach w Carnegie Hall Nowojorska Filharmonia po raz pierwszy zagrała dla publiczności. Przeszły mnie dreszcze. Jechałam na plan. Musiałam się zatrzymać, bo się popłakałam ze wzruszenia. Sztuka to moje życie. Od dziecka marzyłam by być aktorką. Pandemia uświadomiła mi jeszcze bardziej jak bardzo kocham to co robię.

- napisała aktorka na Instagramie.

Pozostaje mieć nadzieję, że wraz z postępującymi szczepieniami będziemy mogli  liczyć na powrót tych aktywności, jakie z powodu pandemii od ponad roku są niemożliwe.

Wybierzecie się do kina lub teatru, gdy będzie już taka możliwość?