Co mają ze sobą wspólnego Margaret i Billie Eilish? Jeśli odpowiecie, że autentyczność, to oczywiście będziecie mieli rację - fani cenią obie te dziewczyny za szczerość i prosty przekaz, bez szukania poklasku i przymilania się do słuchacza.
Ale Margaret i Billie łączy jeszcze coś: obie często nagrywają swoje hity w warunkach, które w niczym nie przypominają sesji nagraniowych większości ich znanych koleżanek i kolegów z branży. Debiutancka płyta Billie Eilish, za którą Amerykanka zgarnęła w tym roku aż 5 statuetek Grammy, powstał w dużej części w sypialni jej brata.
W podobnych, domowych warunkach tworzy także Margaret. Piosenkarka pokazała właśnie na Instagramie filmik, na którym uwieczniła nagrywanie wokali do swojego utworu "No Future".
W krótkim wideo, które pojawiło się 8 grudnia na Instagramie, widzimy Margaret siedzącą przed mikrofonem z megafonem w dłoni.
Faktycznie, w kawałku "No Future" słyszymy taki efekt, ale pewnie wiele osób sądziło, że charakterystyczne brzmienie dodane zostało dopiero podczas montażu. Tymczasem okazuje się, że Margaret kolejny raz postawiła na autentyczność :)
Kiedy zastanawiasz się jak zrobili ten efekt ? ?
Wiesz , że to jest sztosik? ❤️??
- piszą fani pod "zakulisowym" filmikiem Margaret.
Choć pojawił się też taki głos:
Mimo tego jak lubię Twoje utwory to nie chciałabym być Twoja sąsiadką ?