Małgorzata Rozenek-Majdan przechodzi czas izolacji w towarzystwie swojego męża i dzieci. Celebrytka już wiele dni temu uciekła z Warszawy na mazurską wieś i tam stara się w spokoju obserwować rozwój wypadków. Nerwy są w jej przypadku tym bardziej niewskazane - przecież Małgosia jest już w siódmym miesiącu ciąży!
Często mnie pytacie, czy nie martwię się w ten dziwny czas będąc w 7 mśc ciąży. Oczywiście, że czuje się nieswojo i nie tak sobie wyobrażałam końcówkę ciąży. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z lekarzami i bardzo poważnie stosujemy się do ich zaleceń, a to bardzo pomaga nam w poczuciu, że robimy to co należy. Zalecenia są proste:
1. Unikanie kontaktów społecznych - od 15 marca , kiedy zdecydowaliśmy się uciec z Warszawy, po to żeby sobie to ułatwić, nie kontaktowałam się z nikim poza moją rodziną. To daje poczucie bezpieczeństwa, że nie miałam się jak zarazić.
2. Mycie i dezynfekcja rąk - przestrzeganie tego zalecenia nie jest szczególnie trudne, bo moja Mama zawsze zwracała mi na to uwagę, a przecież czym skorupka za młodu ... itd ?
3. Zdrowe żywienie - to, że siedzimy w domach i ciągnie nas do tej lodówki częściej niż zwykle, nie znaczy, że mamy sięgać po niezdrowe rzeczy ? to nie jest najlepszy czas na dietę, ale dobre nawyki żywieniowe się ma, niezależnie od trudności.
4. Ruch - tu pojawia się sporo kontrowersji, jedni krzyczą NIE WYCHODŹ Z DOMU, co ogólnie ma sens, ale i lekarze i Ministerstwo Zdrowia razem z Kancelarią Premiera wyraźnie mówią, że jeżeli masz szanse wyjść na spacer, z dala od skupisk ludzkich, rób to ? i tu wracamy do powodu dla, którego wyjechaliśmy z Warszawy. Tu nasze szansę na spotkanie ludzi na spacerach są nieporównywalnie mniejsze, niż w Warszawie, a spacer ma naprawdę dobroczynny wpływ na kobiety w ciąży ?szczególnie, że woj. mazowieckie ma największa liczbę zachorowań, a psy same się nie wyprowadzą? Last but not least
5. Dobre nastawienie - można się dołować, martwić, czarnowidzieć, ale teraz to i tak nie ma sensu. Teraz i tak nie możemy nic zrobić. Ta pandemia dotknie każdego, każdą branżę, wszystkich, ale zajmiemy się jej skutkami później. Teraz starajmy się znaleźć pozytywne aspekty sytuacji.
Fanki Małgorzaty Rozenek-Majdan na Instagramie głośno zastanawiały się więc, jak żonie Radka Majdana udaje się unikać stresu w tej wyjątkowo stresującej sytuacji. Oddzielenie od pozostałych członków rodziny czy brak spotkań z lekarzem wzbudza niepokój u każdej kobiety w ciąży. Małgorzata Rozenek-Majdan podzieliła się więc swoją receptą na te trudne czasy.
Ja cieszę się że wreszcie mam czas na przeczytanie wszystkich książek, które czekają na półce. I ciagle pamietam, że ten mały człowiek pod sercem nie wie co tu się dzieje i jeszcze będzie miał dużo czasu żeby się martwić w swoim życiu i dopóki zależy to ode mnie, nie chce żeby się już teraz denerwował. Dlatego spokój, relaks i miłość ❤️
- dodała.
Pod postem nie zabrakło nie tylko słów wsparcia od innych kobiet w ciąży, ale i zwyczajowych uszczypliwości od internautek. Gdy jedna z nich zapytała, czy Małgorzata i jej rodzina osobiście wykonują teraz wszystkie prace domowe, prezenterka odpowiedziała:
Oczywiście że sami, dziwi mnie że mogła Pani pomyśleć inaczej. Wszystkie prace w domu naprawdę nie są mi obce a gotować wręcz uwielbiam. Nie ukręcam też szczeniaczkom głów w trakcie czarnych mszy?
Małgorzata Rozenek-Majdan chroni się przed koronawirusem
- napisała Małgosia na Instagramie. Celebrytka dodała też, że teraz najlepszym sposobem na zachowanie dobrego nastroju jest skupianie się na tym, co dobre.
Jak widać, Małgorzaty Rozenek-Majdan nie opuszcza dobry humor!