Swoje pierwsze kroki przed kamerą Magdalena Mołek stawiała ponad 20 lat temu. Wtedy pracowała w telewizji publicznej, jednak po paru latach podpisała kontrakt z TVNem. Prowadziła min. „Taniec z Gwiazdami” czy „Dzień Dobry TVN”. Nikt nie spodziewał się, że pewnego dnia podejmie decyzję, by odejść z telewizji. Mimo odejścia Mołek wcale nie usunęła się w cień a nadal robi to, co kocha. Jej rozmowom z innymi gwiazdami przysłuchuje się wciąż tysiące Polaków. Czy tęskni za starymi czasami? Magda Mołek opowiedziała o tym w wywiadzie z Jastrząb Post.
ZOBACZ TEŻ: Fan przerwał rozmowę Dody i Stanowskiego. Ten telefon przejdzie do historii!
Nie tęsknię za porankami. Nie tęsknię za Sopotami. Nie tęsknię za galami. Dobrze mi bez tego. Stworzyłam sobie swój mikro-świat, w którym mam swoją prawdę i to, na czym mi najbardziej zależało. Jest mi tam przytulnie, dobrze, ciepło. Jestem u siebie - mówi.
Mimo wszystko nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać. Praca na własny rachunek ma też swoje minusy o czym szczerze opowiedziała. Jednak mimo wszystko uważa, że jest „czadowo”, więc wnioskować można, że napotykane po drodze trudy są jednak do przeżycia.
Minusy są tego takie, że powoduje to moją bezsenność, ale poza tym sprawdzam się w nowej roli. Jestem od dwóch lat przedsiębiorczynią pełną gębą. Prowadzę swój biznes. Zresztą firmę miałam już kilkanaście lat temu, ale teraz naprawdę ją rozwijam. Mam swoich podwykonawców, budżetuję produkcję, dbam o wszystko od początku do końca, w tej roli się na nowo sprawdzam i to jest czadowo - mówi Magda Mołek.