Maciej Zakościelny

i

Autor: AKPA

Gwiazdy

Maciej Zakościelny został kelnerem w USA. Wiemy, skąd taka decyzja

2024-02-28 15:12

Czasy, w których nam się nie przelewa są naprawdę ciężkie. Odrobinę na ten temat wie Maciej Zakościelny, który zdecydował się na to, by zatrudnić się jako kelner. Aktor, będąc w USA, podjął dorywczą pracę, by zarobić trochę grosza na bieżące wydatki. Spodziewaliście się takiego epizodu w jego historii?

Platoniczna miłość skierowana w stronę gwiazdy? Fanki Macieja Zakościelnego doskonale znają to uczucie. Aktor od wielu lat uznawany jest za jednego z najprzystojniejszych mężczyzn w polskim show-biznesie. Potencjał amanta został zauważony już na początku lat dwutysięcznych, kiedy wcielił się w rolę Marka Pednarka w serialu Plebania. Największą popularność przyniosło mu jednak dołączenie do obsady w Kryminalnych oraz Tylko mnie kochaj. Maciej Zakościelny już od podstawówki wiedział, że jego miejsce jest na scenie i tak też starał się pokierować swoje życie. Kolejne propozycje filmowe i serialowe oraz nominacje do największych w Polsce nagród tylko potwierdzały to, że wybrał odpowiednią drogę. Niestety, okazuje się, że nawet w momencie, w którym doznajemy pasma sukcesów mogą przytrafić się również cięższe momenty. Doskonale wie o tym 43-letni aktor.

Aktorzy, którzy do złudzenia przypominali morderców. Te role to majstersztyk! | To Się Kręci #22

Maciej Zakościelny - kariera

Zapewne niewiele gwiazd zdecydowałoby się na taki krok. Szczególnie, w momencie swojej wielkiej popularności. Maciej Zakościelny wyznał, że tuż po zakończeniu zdjęć do „Czasu Honoru", kiedy był u szczytu popularności, wyjechał do USA i rozpoczął pracę kelnera.

Byłem wtedy 8 miesięcy w Los Angeles. Ania Wyszkoni zaprosiła mnie z zespołem do swojej trasy koncertowej, byłem tam gościem i śpiewałem (...) Potrzebowałem też wtedy jakichś pieniędzy i z racji tego, że moje koleżanki były general managers w różnych restauracjach, to zapraszały mnie do pomocy jako kelnera na zamknięte imprezy. Super, mogłem sobie zarobić - ujawnił w rozmowie z portalem o2.pl.

Aktor występował na scenie ze swoją koleżanką z show-biznesu, grał na skrzypcach, ale także był kelnerem. Wracając wspomnieniami do czasów dorywczej pracy zdradził, że nie obyło się bez ciekawych przygód.

Starsze panie mnie podszczypywały i mówiły, że jestem Paul Walker z "Szybkich i wściekłych". Wciskały mi numery telefonów i napiwki, niestety trzeba było się dzielić ze wszystkimi tym napiwkiem. A był dobry

Nie była to jednak jedyna praca dorywcza aktora. Na początku swojej kariery Maciej Zakościelny, podróżując po Europie, nie tylko zwiedzał znane zakątki, ale również grał na skrzypcach na ulicach różnych miast, czy też w pociągach, by zarobić trochę grosza.