Wiele gwiazd już dotąd mówiło, że choć nagły lockdown ogłoszony w marcu w związku z koronawirusem pokrzyżował wiele ich planów, okazał się zbawienny dla ich życia prywatnego. Zabiegane na co dzień gwiazdy, wciąż w rozjazdach na kolejnych kontynentach, nagle otrzymały "ekstra czas", który mogły spędzić ze swoimi bliskimi. Ponieważ ich głowy nie zaprzątały już kolejne zawodowe projekty, w końcu całkowicie mogły skupić się na rodzinie.
Polecany artykuł:
Również Tom Ellis, który w serialu Lucyfer - którego piąty sezon trafił właśnie na Netflixa - wciela się w główną rolę, docenił tamten czas na kwarantannie. Gwiazdor zaszył się w domu z żoną i szybko zauważył plusy nagłej przerwy, która pojawiła się w jego życiu. Lockdown miał dla niego jednak jedną, ogromną wadę - Tom Ellis nie mógł widywać się z dziećmi.
Tom Ellis też docenił czas lockdownu
Gwiazdor Lucyfera ma dwie córki z poprzedniego małżeństwa z Tamzin Outhwaite. Z oczywistych względów bezpieczeństwa aktor nie mógł jednak całymi tygodniami widywać się z dziewczynkami, co było dla niego bardzo trudnym doświadczeniem. Początki akcji "zostań w domu" nie były dla niego łatwe.
Zostałem w tym momencie nagi. To był naprawdę ekstremalny okres z wielu powodów. Uwielbiam to brytyjskie wyrażenie: "byłem na kolanach". Czekałem, aż zobaczę moje dzieci. Aż wszystko stanęło.
- wspomina Tom Ellis w ostatnim wywiadzie.
Aktor szybko poczuł jednak, że przerwa w "wyścigu szczurów" dobrze na niego wpływa.
Mogę to zrobić. Mogę się wysypiać, mogę wypić bez poczucia winy i inne tego typu rzeczy.
Aktor spędzał czas w domu z żoną Meaghan Oppenheimer i kotami o wdzięcznych imionach: Kain, Abem, Harry, William i Księżna.
- dodał.
Na szczęście dla fanów Tom Ellis już niedługo wróci na plan Lucyfera, tym razem, by kręcić ostatni sezon hitowego serialu.
Rok temu ożeniłem się ponownie... moja żona i ja jesteśmy przyzwyczajeni do ciągłego bycia w ruchu. Więc zostaliśmy zmuszeni do zostania w miejscu, w którym spędzaliśmy czas ze sobą - czas wartościowy ze sobą. To prawdziwy dar w pierwszym roku małżeństwa. Gdybym nie miał ze sobą żony, naprawdę oszalałbym.