Lexy C. tłumaczy się z zarzutów. Po przesłuchaniu zabrała głos w mediach społecznościowych

Loteria, którą organizowała Lexy C., przyciągnęła ogromne zainteresowanie, a nagrody były naprawdę kuszące – wyjazd do USA o wartości 35 tys. zł oraz 50 tys. zł w gotówce. Aby wziąć w niej udział, należało zakupić produkty promocyjne, takie jak e-booki. Teraz śledczy badają, czy wszystko odbywało się zgodnie z prawem.

Lexy uspokaja fanów

Lexy C. była jedną z osób, które usłyszały zarzuty w sprawie dotyczącej organizowania nielegalnych loterii promocyjnych. Influencerka, która wcześniej organizowała konkursy, w których nagrodą był m.in. wyjazd do USA, teraz zmierzy się z poważnymi konsekwencjami. Mimo wszystko postanowiła uspokoić swoich fanów i odniosła się do sprawy w mediach społecznościowych. Na profilu jej siostry pojawił się wpis, w którym Lexy zapewniła, że wszystko z nią w porządku.

Hej. Z tej strony Lexy. Jestem już w domu. Wróciłam wczoraj od razu po przesłuchaniu, chyba jako jedyna. Dzięki za wszystkie wiadomości. U mnie w porządku. Pogadamy sobie szczegółowo innym razem. Na razie ja sama muszę poukładać sobie w głowie, co się wczoraj właśnie wydarzyło

- napisała w mediach społecznościowych.

Dodała również, że straciła tymczasowo dostęp do swoich kont w mediach społecznościowych i kontakt z nią może być utrudniony.