Wraz z wystąpieniem księcia Harry’ego i Meghan Markle z rodziny królewskiej nadmiernie zaczęli się nimi interesować fotoreporterzy, którzy nie odstępowali ich na krok. I choć w zamyśle, książę chciał zapewnić żonie i synkowi spokojne życie z dala od fleszy to niestety w tym temacie poległ. Od czasu ich wystąpienia, paparazzi przepychają się między sobą o jak najlepsze zdjęcie pary. Wyczekują więc pod ich domem w nadziei, że w końcu uda im się pstryknąć fotkę marzeń.
I choć niektóre rzeczy Harry i Meghan dla własnego dobra wolą zignorować, to są takie obok których nie da się przejść obojętnie. Jedną z nich była niedawna sprawa, w której jedna z brytyjskich gazet Mail on Sunday miała fałszywie stwierdzić, że od czasu odejścia Harry’ego z rodziny królewskiej całkowicie zrezygnował on z utrzymywania kontaktów z Royal Marines. Mało tego, brukowiec twierdził, że o zlekceważenie książę został oskarżony przez najwyższego generała.
Wojsko i wszystko co z nim związane jest bardzo bliskie sercu księcia Harry’ego, dlatego też nie mógł przejść obojętnie obok tych doniesień. Zarzucił tabloidowi kłamstwo. Serwis przyznał, że faktycznie 36-letni następca tronu ma kontakt z kolegami z formacji, jednak tylko w charakterze prywatnym. Tak czy inaczej przeprosiny musiały nastąpić.
BRYTYJSKA GAZETA PRZEPRASZA KSIĘCIA HARRY’EGO
Gazecie nie pozostało więc nic innego, jak tylko wystosować oficjalny list z przeprosinami. Swój błąd starali się naprawić nie tylko słowami ale także czynami. Gazeta przekazała również darowiznę na fundację Invictus Games.
Przepraszamy księcia Harry’ego i przekazaliśmy darowiznę na rzecz fundacji Invictus Games.
Brytyjski tabloid najwidoczniej nie uczy się na błędach albo już zapomniał, że w sądzie ma już rozpoczętą sprawę z żoną księcia Meghan Markle za opublikowanie listu jej i jej ojca…