Książę Harry i Książę William

i

Autor: Rex Features/East News

Książę Harry cierpi w Los Angeles! William radzi mu: "Wróć do Londynu!"

2020-06-05 14:10

Z miłości do Meghan Markle książę Harry podjął kilka miesięcy temu być może najtrudniejszą decyzję w życiu. W styczniu Harry porzucił rodzinę królewską i wraz z żoną i synem przeprowadził się do Kanady. Po kilku tygodniach para wylądowała już w Los Angeles - światowym centrum showbiznesu. Czy to był dobry krok? Brat księcia Williama wciąż nie jest tego pewny...

Książę Harry już od pół roku żyje z Meghan Markle z dala od Londynu. Gdy na początku stycznia para wróciła do Anglii po miesięcznym urlopie za oceanem, nikt nie spodziewał się, że już kilka dni później Sussexowie wylecą do Ameryki na zawsze. Pierwsze miesiące Megxitu Meghan i Harry spędzili w kanadyjskim Vancouver, by w marcu przenieść się do Los Angeles.

Złośliwi szybko uznali, że księżna od dawna marzyła o tym, by wrócić do Los Angeles i znów żyć tamtejszym, showbiznesowym życiem. Dwa lata na brytyjskim dworze okazały się dla niej bardzo trudne - Meghan z trudnością dostosowywała się do królewskich zasad i etykiety, a do tego kłóciła się z uwielbianą przez Brytyjczyków Kate Middleton.

>> Meghan Markle i Kate Middleton pokłóciły się przed ślubem o RAJSTOPY! Sekret wyszedł na jaw

Sonda
Czy Meghan Markle i książę Harry będą żałować odejścia z monarchii?

Książę Harry tęskni za domem?

Tymczasem w Los Angeles, gdzie Meghan czuje się jak w domu, z trudnością odnajduje się książę Harry, który całe życie spędził w królewskim pałacu. O problemach wnuka królowej Elżbiety z amerykańskim życiem tabloidy donoszą już od tygodni - Harry nie wie, czym powinien się zająć w Stanach i nie ma tam znajomych. Wobec problemów zwrócił się więc do najbliższej mu osoby - księcia Williama.

Przeprowadzka do zupełnie innego kraju nigdy nie jest łatwa dla nikogo, w tym dla Harry'ego. Nie spodziewał się, że spotka go tyle przeszkód. William poradził Harry'emu, aby wrócił do Londynu lub przeprowadził się gdzieś, gdzie jest bezpieczniej. Martwi się o dobre samopoczucie i bezpieczeństwo swojego brata.

- zdradza informator związany z monarchią.

Być może to właśnie kwestie bezpieczeństwa są tymi, które spędzają sen z powiek księcia Harry'ego w największym stopniu. Sussexowie stali się w Los Angeles głównym celem paparazzich, którzy nad posiadłość, w której mieszkają, wysyłają nawet drony. Ostatnio para podjęła więc decyzję o zatrudnieniu dodatkowej ochrony za ogromną sumę 7 tysięcy dolarów dziennie.

>> Meghan Markle i książę Harry płacą 7 tys. funtów DZIENNIE za ochronę! Pójdą z torbami?

Myślicie, że Harry wróci do domu?