Kim Kardashian została napadnięta w wynajętym apartamencie w Paryżu 3.10.2016. Choć większość fanów współczuje celebrytce, niektórzy starają się oczernić ją. Taką próbę podjął serwis mediatakeout,com i teraz może słono za to zapłacić...
>>Sprawcy napadu na Kim Kardashian to AMATORZY?! Tak twierdzi sama Kim! <<
Kim Kardashian pozwała mediatakeout.com i właściciela serwisu, Freda Mwangaguhungę, o zniesławienie. W portalu można znaleźć serię artykułów, w których Kim jest oskarżana o sfingowanie napadu i zdefraudowanie pieniędzy z ubezpieczenia. Gwiazda złożyła pozew i wnioskuje o wysokie odszkodowanie!
"Po tym, jak stała się ofiarą przerażającego i traumatycznego rabunku z bronią we Francji, Kim Kardashian wróciła do Stanów Zjednoczonych tylko po to, by znowu być ofiarą, tym razem tabloidu plotkarskiego, który opublikowałna początku października 2016 serię artykułów, określających ją jako kłamczuchę i złodziejkę" - pisze adwokat Kim Kardashian, Andrew Bretler, w pozwie złożonym we wtorek w sądzie federalnym w Nowym Jorku.
Zgodnie z artykułami opublikowanymi przez mediatakeout.com Kim Kardashian "udawała rabunek, kłamała na temat brutalnego napadu, a potem wypełniła oszukańczy wniosek do firmy ubezpieczeniowej, by naciągnąć ją na miliony dolarów".
"Kardashian została napadnięta i obrabowana przez dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy przyłożyli jej pistolet do głowy, zakleili taśmą ręce, nogi i usta, a potem zostawili ją, leżącą bez pomocy na podłodze w łazience wynajętego apartamentu, podczas gdy złodzieje uciekali z milionami dolarów w biżuterii. Jakby to doświadczenie było niewystarczająco okropne, oskarżeni uczynili je gorszym, publikując na stronie internetowej, zaledwie kilka godzin po napadzie, że Kardashian udawała napad, a potem zdefraudowała ubezpieczenie, wypełniając fałszywy wniosek o odszkodowanie" - czytamy w pozwie. Prawnik zaznacza też, że nikt - poza samą Kim Kardashian, concierge'm i bandytami - nie wie, co naprawdę działo się w apartamencie, więc informacje podane przez serwis plotkarski są wyssane z palca. A żeby obronić się przed oskarżeniami o kłamstwo, wydawcy strony musieliby udowodnić, że mieli rację.
Kim Kardashian domaga się wysokiego odszkodowania - dla przykładu, by nikt więcej nie odważył się jej w ten sposób oczerniać.
i
