Kate Middleton i książę William od kilku tygodni powoli wracali do swoich zwyczajnych obowiązków. Gdy koronawirus dotarł do Wielkiej Brytanii, książęca para - jak wszyscy obywatele - zaczęli stosować zasadę izolacji i kontaktowali się z innymi jedynie online. Teraz jednak, gdy wirus w Anglii stał się nieco mniej groźny, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa Cambridge'owie mogą odwiedzać ważne dla nich miejsca.
Poluzowanie lockdownu to też wspaniała wiadomość dla dzieci Kate Middleton i księcia Williama. Charlotte i Louis od miesięcy przebywali w domu i uczyli się zdalnie a mały Louis musiał przyzwyczaić się do braku dalekich spacerów i spotkań z innymi. Okazuje się, że teraz najchętniej nadrabiałby stracony czas z nawiązką!
Książę Louis nie poddaje się koronawirusowi
Kate Middleton przyznała ostatnio, że trudno jej zapanować nad energią najmłodszego syna, spragnionego kontaktu z innymi. O tym, że książę Louis to dusza towarzystwa, książęta opowiadali już od dawna - w sytuacji pandemii jednak dobrze byłoby, gdyby mały Louis nieco ograniczył swoje akty sympatii wobec innych.
Tylko jak mu to wytłumaczyć?
Wychodzi i chce wszystko przytulać. Zwłaszcza dzieci młodsze od niego ... Jeśli zostawisz Louisa, zaraz znika.
- powiedziała.
Kate przyznała też, że w ostatnich dniach czuje się niczym... maszyna do karmienia! Wszystko z powodu wilczego apetytu wynudzonych w domu George'a, Charlotty i Louisa.