Pierwsze znaki pogarszającego się stanu zdrowia zmarłego przed kilkoma dniami Karla Lagerfelda pojawiły się dokładnie 22 stycznia tego roku, gdy projektant po raz pierwszy w swojej karierze nie pojawił się na pokazach Chanel i nie ukłonił się publiczności na zakończenie show. Jego nieobecność tłumaczono wtedy zmęczeniem. Teraz wiadomo jednak, że sprawa była znacznie poważniejsza.
Choć oficjalna przyczyna śmierci Karla Lagerfelda wciąż nie jest znana, nieoficjalnie mówi się o tym, że artysta cierpiał na raka trzustki. Karl jednocześnie nie dzielił się z nikim swoją chorobą - miało być to dla niego spore zaskoczenie, bo znany był z bardzo zdrowego trybu życia. Jeszcze w kwietniu ubiegłego roku projektant czuł, że ma przed sobą wiele lat życia.
>> Karl Lagerfeld: przyczyny śmierci. Projektant zmarł na raka?

Autor: AFP
Karl Lagerfeld i jego kot, Choupette
Karl Lagerfeld zostawił po sobie 150 millionów funtów. Majątek przejmie... kot?
Karl Lagerfeld wierzył w długie życie
Zrobiłem wszystkie badania pod słońcem i nie znaleźli niczego złego. Zadzwoń do mnie za 10 lat i pogadamy o tym ponownie. Jestem w dobrej formie, już nie tyję. Byłem na diecie przez 15 lat, a teraz mogę jeść co chcę i nie tyję ani grama. To dziwne.
- mówił Karl Lagerfeld w wywiadzie z ubiegłego roku.
Przypomnijmy, że projektant zażyczył sobie, by jego ciało skremowano, a prochy pochowano obok prochów jego matki.