Oskarżenie o molestowanie seksualne to jedno z najpoważniejszych zarzutów, jakie można wystosować wobec celebryty, które może zniszczyć jego karierę i relacje rodzinne. Dzięki ruchowi Me Too wiele kobiet odważyło się, by w końcu powiedzieć prawdę o swoich prześladowcach, a wiele innych na całym świecie poczuło, że ich głos ma znaczenie.
Niestety, wraz z ruchem Me Too pojawiły się fałszywe oskarżenia wobec gwiazd, które wysuwają osoby żądne uwagi. Czy właśnie takie osoby oskarżyły Justina Biebera o molestowanie seksualne? Przypomnijmy, że w czerwcu na dwóch anonimowych kontach na Twitterze pojawiły się oskarżenia o molestowanie seksualne wobec wokalisty. Jus miał rzekomo dopuścić się nadużyć w 2014 i 2015 roku.
Mąż Hailey Bieber natychmiast podjął pierwsze kroki i w obszernych wyjaśnieniach na Twitterze udowodnił, że oskarżenia są fałszywe, bo Jus nie mógł znajdować się w danym miejscu o czasie, o którym piszą oskarżycielki.
>> Justin Bieber oskarżony o MOLESTOWANIE seksualne! On zaprzecza i powołuje się na Selenę Gomez!
Justin Bieber walczy o dobre imię
Poważne kroki natychmiast podjęli prawnicy wokalisty. Justin Bieber zapowiedział, że będzie walczył w sądzie i oskarżył kobiety o zniesławienie, żądając 20 milionów dolarów odszkodowania. Właśnie wygrał pierwszy etap rozprawy. Decyzją sądu z 17 lipca 2020 roku Justin Bieber ma prawo żądać od Twittera ujawnienia tożsamości użytkowniczek, które oskarżyły go o molestowanie - przypomnijmy, że zdaniem piosenkarza w rzeczywistości Danielle i Kadi to jedna osoba.