Julia Rosnowska

i

Autor: www.instagram.com/julia.rosnowska

Julia Rosnowska urodziła dziecko! Poród domowy opisała w sieci! Była nawet policja!

2019-06-19 9:31

Julia Rosnowska urodziła swoje pierwsze dziecko i opisała swój poród na Instagramie! Okazuje się, że gwiazda zdecydowała się na poród domowy, a zaniepokojeni nocnym hałasem sąsiedzi wezwali policję! Co jeszcze zdradziła? Aktorka znana z serialu Julia pokazała też pierwsze zdjęcie ze swoim maleństwem!

Gwiazdy rzadko chwalą się tak intymnymi momentami, jak poród. No, chyba, że są Kardashiankami - wtedy pokazują wszystko na wizji z najdrobniejszymi szczegółami. Jednak przeważnie jest to taka chwila, którą nie chcą się chwalić. Często nawet nie chcą informować, że ich dziecko przyszło na świat, by nie wpuszczać fanów "z buciorami" w swoje życie osobiste.

Inne podejście zaprezentowała Julia Rosnowska, która swoje pierwsze dziecko urodziła w niedzielę, 16.06.2019. Aktorka postanowiła wszystko fanom opisać na Instagramie, a jej post niesie ważne przesłanie. Gwiazda chciała w ten sposób podnieść na duchu inne przyszłe mamy, by walczyły o swoje prawa, "bo to naprawdę może być piękne doświadczenie.".

Julia Rosnowska - poród

Julia Rosnowska zdradziła sporo szczegółów na temat swojego porodu. Aktorka zdecydowała się urodzić swoje pierwsze dziecko w domu. Na razie gwiazda nie zdradziła płci maleństwa, które nazywa "Małym Człowiekiem". Noworodek przyszedł na świat w niedzielę nad ranem. Podczas tej wyjątkowej chwili Julce towarzyszył jej partner, "który całym sobą rodził razem ze mną i nic mu nie było straszne" - jak pisze aktorka.

Kołysał się i oddychał razem ze mną, trzymał mnie kiedy byłam bez sił, mówił cudowne i ważne rzeczy, które dały mi siłę, żeby się nie poddawać. Cudownie było przeżyć to razem.

- dodaje. Przy porodzie były także dwie położne, doula i... psy, "które całym swym psim jestestwem czuły wyjątkowość chwili".

Rosnowska wyjawiła, że do jej drzwi w pewnym momencie zapukała policja, wezwana przez zaniepokojonego nocnymi hałasami sąsiada.

Żarty na bok - dobrze wiedzieć, że ludzie reagują, jak słyszą krzyki, a ja przepraszam sąsiadów za te nocne hałasy.

- czytamy na Instagramie Julii Rosnowskiej. Aktorka zawarła w swoim wpisie także ważny apel do innych przyszłych mam:

Kobieta to siła. Pamiętajcie, że mamy niesamowitą moc! A wszystkim siostrom, które przygotowują się do porodu, chcę przypomnieć, żeby prosiły o to, czego potrzebują. Niezależnie jaką formę porodu wybrałyście - zapoznajcie się z prawami jakie wam przysługują i nie bójcie się o nie walczyć. Bo to naprawdę może być piękne doświadczenie.

Kim jest Julia Rosnowska?

Ma 30 lat. Ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie. Naprawdę nazywa się Julia Krzemińska. Jest córką aktorki Bernadetty Machały-Krzemińskiej i scenarzysty filmowego Stanisława Krzemińskiego. Nazwisko zmieniła na początku kariery, by nie być kojarzoną ze znanymi rodzicami.

Popularność zawdzięcza tytułowej roli w serialu Julia. Grała także w takich produkcjach, jak: Plebania, Bez Tajemnic, Komisarz Alex, Misja Afganistan czy Czas Honoru. Poza tym ma na koncie kilka ról epizodycznych, w tym brytyjskich serialach: Ripper Street: Tajemnica Kuby Rozpruwacza, Świeża Krew i Brotherhood.

Wyświetl ten post na Instagramie.
No i stało się! W niedzielę przeżyłam najtrudniejszy i jednocześnie najbardziej niesamowity dzień mojego życia. Nad ranem w naszym domu urodził się Mały Człowiek! Miałam przeczucie, że poród to będzie COŚ, ale w najśmielszych snach nie mogłam przewidzieć tego, jak będę się czuła po fakcie. A mianowicie jak absolutna superwoman. Jak dałam radę zrobić to, to absolutnie nic już nie może być „zbyt trudne”. Nagle całe zmęczenie i godziny porodu znikają, a kobieta to sama moc. Miałam to ogromne szczęście, że podczas porodu byłam otoczona niesamowitą grupą wsparcia. Były ze mną dwie cudowne położne, które dały mi absolutne poczucie bezpieczeństwa i pewności, że wszystko będzie ok - nawet w tych momentach, kiedy myślałam, że to się już nigdy nie skończy i nie ma opcji żebym dała radę. Jestem im niezwykle wdzięczna za to, że wszystko przebiegło pięknie i bezpiecznie. Była ze mną @czika_soofficial - najwspanialsza doula, jaką można sobie wymarzyć. Dziękuję Ci, Kochana, za tę moc i wsparcie. Twoja obecność była bezcenna. ❤️ I w końcu był ze mną mój partner, który całym sobą rodził razem ze mną i nic mu nie było straszne. Kołysał się i oddychał razem ze mną, trzymał mnie kiedy byłam bez sił, mówił cudowne i ważne rzeczy, które dały mi siłę, żeby się nie poddawać. Cudownie było przeżyć to razem. Były też z nami psy, które całym swym psim jestestwem czuły wyjątkowość chwili oraz w pewnym momencie... policja, która zapukała do naszych drzwi, wezwana przez przerażonego sąsiada. ? Żarty na bok - dobrze wiedzieć, że ludzie reagują, jak słyszą krzyki, a ja przepraszam sąsiadów za te nocne hałasy. Mały Człowiek jeszcze nie ma imienia. Powoli go poznajemy, przyglądamy się i zastanawiamy się na kogo wygląda... Kobieta to siła. Pamiętajcie, że mamy niesamowitą moc! ???????? A wszystkim siostrom, które przygotowują się do porodu, chcę przypomnieć, żeby prosiły o to, czego potrzebują. Niezależnie jaką formę porodu wybrałyście - zapoznajcie się z prawami jakie wam przysługują i nie bójcie się o nie walczyć. Bo to naprawdę może być piękne doświadczenie. https://www.rodzicpoludzku.pl Post udostępniony przez Julia Rosnowska (@julia.rosnowska)