Przez ostatnie miesiące Johnny Depp żył nadzieją na wygranie procesu przeciwko magazynowi The Sun, który po oskarżeniach o przemoc ze strony Amber Heard, nazwał aktora w jednym z artykułów "żonobijcą". Depp długo przygotowywał się do rozprawy i wraz ze swoimi prawnikami przedstawił dziesiątki dowodów i świadków, którzy mieli potwierdzić, że on był ofiarą przemocy ze strony aktorki, a nie na odwrót.
Sąd w Londynie nie przyznał mu jednak racji. Wyrok miał dla Johnny'ego Deppa poważne konsekwencje - już kilka dni później wytwórnia Warner Bros. "poprosiła go" o rezygnację z roli Grindelwalda w filmie Fantastyczne Zwierzęta 3, a na jego miejsce przyjęła Madsa Mikkelsena.
Wiele wskazuje na to, że to jednak dopiero początek problemów zawodowych Johnny'ego Deppa. Po tym, jak sąd stanął po stronie The Sun, aktor ma poważne problemy z nowymi kontraktami - zwłaszcza, że Depp nigdy nie uchodził za łatwego we współpracy...
Johnny Depp - osoba niepożądana w Hollywood?
W ostatnim wywiadzie dla The Hollywood Reporter anonimowy producent, który miał okazję współpracować z Johnnym Deppem, nie wyraża się pochlebnie o gwiazdorze Piratów z Karaibów.
- przyznał.
Po prostu nie można z nim teraz pracować. Jest radioaktywny.
- dodaje mężczyzna związany z branżą filmową.
Przez ostatnie 35 lat nikt nigdy nie powiedział mu "nie". To typowe w Hollywood. Ale nigdy nie widziałem tego aż do takiego stopnia.
Teraz, gdy do Johnny'ego Deppa oficjalnie przylgnęła łatka agresora, który - jak potwierdził sąd - miał regularnie bić swoją żonę, jego szanse na powrót do Hollywood stopniały blisko do zera!
Rzeczywiście, Johnny Depp nie ma obecnie podpisanych żadnych nowych kontraktów na kolejne lata. Aktor zapowiada, że w najbliższym czasie będzie dalej skupiał się na walce w sądzie o dobre imię i udowodnienie, że dotychczasowe wyroki były wobec niego niesprawiedliwe.
Myślicie, że ma jeszcze jakieś szanse na powrót do łask i do kina?
