Maciej Dowbor - Instagram

i

Autor: instagram.com

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor śmieją się z tabolidów. "Cienki bolek!"

2018-11-20 12:00

Joanna Koroniewska została ostatnio gwiazdą jednego z tabolidów, który zamieścił zdjęcie aktorki niosącej z marketu zgrzewkę wody z podpisem "Targa wodę dla Dowbora". Maciej Dowbor szybko postanowił sprostować całą sprawę.

Prasa bulwarowa ma to do siebie, że zawsze znajdzie na gwiazdę "haka". W ten sposób nawet ci celebryci, którzy unikają bywania i kontrowersyjnych zachowań, które mogłyby znaleźć się w kolorowym piśmie, i tak tam trafiają. "Ofiarą" paparazzi padła ostatnio Joanna Koroniewska.

Jeden z tabloidów zamieścił zdjęcie aktorki spod supermarketu, na którym Joasia niesie zgrzewkę wody. Wydaje się, że to nic sensacyjnego? Specjaliści tabolidów potrafią wycisnąć jednak coś ekstra z nawet tak przeciętnej fotki. W ten sposób cała Polska dowiedziała się, że Joanna Koroniewska "targa wodę dla Dowbora". Co w tym czasie robi jej leniwy partner? To dobre pytanie...

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor razem "targają wodę"

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor nie zostali obojętni wobec tak "sensacyjnego" newsa. Para pochwaliła sie sporym poczuciem humoru. Po pierwsze - Maciej Dowbor wyraził oburzenie związane z jego wiekiem, który opisał tabolid. Otóż zdaniem gazety Dowbor ma 40 lat. Co na to sam zainteresowany?

Nie wybaczę!??? Jak mogli napisać, że mam 40 lat?! Mam 39, 11 miesięcy i 3 dni!!! I w ogóle nigdy nie będę 40 latkiem!!!??? A @joannakoroniewska faktycznie - żona idealna , targać wodę dla Dowbora to nie grzech. ??????

- zażartował.

Sama Joasia natomiast, chcąc uratować twarz po tym wodnym upokorzeniu, zamieściła na Instagramie zdjęcie, którym udowadnia, że nie tylko ona targa w ich domu wodę. Co więcej - podczas gdy ona targała tylko jedną zgrzewkę, Maciej Dowbor potrafi targać aż dwie :)

Joannie Koroniewskiej i Maciejowi Dowborowi gratulujemy poczucia humoru! Faktycznie, targanie wody to sprawa warta sensacji :)

>> Julia Wieniawa i Antek Królikowski polecieli do Dubaju. Koniec kryzysu?