Fani zarzucili Irinie Shayk poddanie się operacji powiększenia ust. Internauci nie musieli długo czekać na odzew ze strony gwiazdy, ta szybko skomentowała doniesienia.
„Czytam nagłówki i brzmi to tak: Miała zastrzyki, jej usta wyglądają jak pierogi. Śmieję się z tego. Nie chcę, żeby zabrzmiało to, że czytanie tego sprawia mi przyjemność, ale myślę, że w życiu trzeba mieć poczucie humoru. Niektórzy ludzie będą cię kochać, niektórzy będą cię nienawidzić. To naprawdę nie przeszkadza mi w życiu. Będę miała zmarszczki i mam zmarszczki. Musisz po prostu zaakceptować ideę starzenia się ciał na każdym etapie i po prostu to celebrować. Musimy zrozumieć, że nie jesteśmy doskonali.
Jeśli ktoś chce ostrzyknąć sobie usta, bo czuje się źle, niech Bóg im błogosławi. Nie osądzam nikogo. Zawsze promuję naturalne piękno, ponieważ uważam, że żyjemy w doskonałym świecie, w którym każdy chce być doskonały. Czasami mam podwójny podbródek. Doskonałość nie istnieje” - mówiła Irina.
Komu bardziej wierzycie? Irinie czy fanom?