Śmierć syna Filip Chajzer przyjął z ogromną rozpaczą. Rodzina i przyjaciele dziennikarza wspierają go w trudnych chwilach.
Filip Chajzer: Syn dziennikarza zginął w wypadku! "Jestem w bardzo złym stanie"
Donosiliśmy o wypadku, w którym zginął syn Filipa Chajzera. 9-letni Maks był pasażerem samochodu kierowanego przez swojego dziadka, teścia Filipa Chajzera. Mężczyzna, jak podał Super Express, dostał zawału serca w czasie jazdy autem. Stracił panowanie nad kierownicą, a prowadzona przez niego skoda fabia zjechała z drogi wprost pod zaparkowaną na poboczu naczepę TIRA. Syn Filipa Chajzera zginął na miejscu.
Dziennikarz Dzień Dobry TVN załamał się po otrzymaniu informacji o śmierci syna. Chajzer był wówczas w USA u natychmiast wrócił do kraju. Super Express informuje, że reporter ma załamanie nerwowe i trafił do warszawskiego szpitala. Tam podano mu leki uspokajające. Następnie Filip Chajzer został odwieziony do domu, gdzie czuwają nad nim najbliżsi.
"Reporter TVN ani przez chwilę nie może przebywać w samotności. Rodzina boi się o niego, więc starają się podnosić go na duchu i pilnować, aby nic złego mu się nie stało. Przy Filipie czuwają więc jego rodzice - Zygmunt (61 l.) i Dorota oraz siostra Weronika." - możemy przeczytać w Super Expressie.