Życie Filipa Chajzera obfituje ostatnio w rozmaite wydarzenia, które prezenter chętnie relacjonuje swoim licznym obserwatorom. 2 czerwca dziennikarz opublikował zdjęcie ze szpitala, informując o wypadku motocyklowym. Wszystko jednak dobrze się skończyło, a nawet przyniosło nieco śmiechu.
Filip Chajzer w szpitalu. "Dziękuję za oddanie"
Były gospodarz "Dzień dobry TVN" trafił pod opiekę lekarzy już w kwietniu. Jak wówczas poinformował, nabawił się przepukliny. Tym razem sprawa była dużo poważniejsza - Chajzer miał wypadek na motocyklu. Nie zdradził szczegółów, jednak otwarcie zwrócił się do profesjonalistów, którzy udzielili mu pomocy w ramach akcji ratowniczej.
"Podobno wdzięczność to uczucie o najwyższej wibracji z całej palety ludzkich uczuć. Chcę wyrazić wdzięczność ludziom, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej zaraz po wypadku na motocyklu, który wczoraj miałem. Dziękuję za Waszą pracę i oddanie. Na zdjęciu ze mną ratownik medyczny - Szymon Hajzler. Tak serio nazywa się HAJZLER. Pan Szymon myślał, że to ukryta kamera bo przez zbieżność nazwisk mówią na niego w pracy… Zygmunt" - napisał syn Zygmunta Chajzera prosto z jednego z krakowskich szpitali.
Maja Ostaszewska pomogła Chajzerowi!
Na interesującym nazwisku i ksywce ratownika nie koniec. Jak się okazało, podczas pobytu na oddziale ratunkowym w Skarżysku-Kamiennej 40-letniemu prezenterowi pomogła lekarka o innym interesującym nazwisku, Maja Ostaszewska. Kolejna zbieżność danych, tym razem ze znaną aktorką, również rozbawiła Chajzera. Mimo powagi sytuacji prezenter, który w ostatnich miesiącach zasłynął jako właściciel punktów z kebabami, najwidoczniej nie stracił poczucia humoru. Jak pisze na zakończenie postu ze zdjęciem: "nie jest źle. Żyję i to jest najpiękniejsze!" Razem z internautami dokładamy się do życzeń powrotu do zdrowia.
"Dziękuję SOR w Skarżysku. Mimo przebudowy oddziału serce włożone w pracę i to z jaką troską zajmujecie się tam pacjentami jest ujmujące. Kiedy przedstawiła się mi się pani doktor ja natomiast myślałem, że to żart - Pani wyciąga rękę i mówi - Maja Ostaszewska" - kontynuował.