Na czwartek 11 września br. w Wielkiej Brytanii zaplanowano premierę książki "The Royal Insider: My Life with the Queen, the King and Princess Diana". Jej autor, Paul Burrell, był kamerdynerem towarzyszącym zmarłej przed trzema laty królowej i jej zaufanym przyjacielem. W publikacji ujawnił on zaskakujące szczegóły ostatniego roku życia monarchini.
Były lokaj: Elżbieta II miała raka, chciała dożyć Platynowego Jubileuszu
Tuż przed premierą emocjonującej książki serwis "The Mirror" podał znajdujące się w niej szczegóły na temat zdrowia sędziwej Elżbiety II. Burrell ujawnił, że na kilka tygodni po śmierci Księcia Filipa w 2021 roku pogrążona w żałobie królowa usłyszała szokującą diagnozę. Lekarze stwierdzili u niej szpiczaka mnogiego, rodzaj raka szpiku kostnego, i przewidywali, że może nie dożyć końca roku.
Zdaniem byłego lokaja królewskiego, królowa powiedziała tylko "cóż, szkoda", ale była zdruzgotana i poprosiła o przedłużenie jej życia, by mogła uczestniczyć w obchodach Platynowego Jubileuszu z okazji 70-lecia panowania w 2022 roku. Mężczyzna twierdzi, że Elżbietę II poddawano dializom w nadziei na o kilka miesięcy dłuższe życie. Ostatecznie, królowa świętowała okrągłą rocznicę wejścia na tron, pozdrawiając poddanych z balkonu Pałacu Buckingham w czerwcu 2022 roku (na zdjęciu).
Zobacz też: Ludzkie szczątki znalezione w aucie muzyka. Nie tak dawno gościliśmy go w Polsce
Królowa po jubileuszu odmówiła leczenia? Oficjalnie, zmarła ze starości
Cierpiąca na poważną chorobę monarchini podobno zobowiązała najbliższe otoczenie do utrzymywania tajemnicy. Po zakończeniu hucznych obchodów 70-lecia wstąpienia na tron miała podupaść na zdrowiu i w ostatnich dniach kategorycznie odmówić dalszego leczenia. Na ostatniej wykonanej fotografii, przy okazji nominacji Liz Truss na nową szefową rządu we wrześniu 2022 roku, u królowej widoczne były siniaki na dłoni, rzekomo powstałe w wyniku przyjmowania mocnych leków lub nawet chemioterapii.
96-letnia Elżbieta II zmarła po południu 8 września 2022 roku na zamku Balmoral w Szkocji. Przy łóżku w rezydencji towarzyszyła jej dwójka najstarszych dzieci, nowy król Karol III oraz księżniczka Anna. W opublikowanym po pogrzebie akcie zgonu monarchini jako przyczynę śmierci podano "sędziwy wiek". Zdaniem wielu, szczegóły stanu zdrowia zmarłej zostały celowo ukryte, a taki sam dokument, bez dokładnej przyczyny zgonu, nie mógłby być wystawiony dla przeciętnego obywatela.
Rodzina Królewska nigdy nie odniosła się do plotek o ostatnich chwilach Elżbiety II. Nikt oficjalnie nie potwierdził sugestii, jakoby królowa zmagała się z rakiem lub innymi śmiertelnymi chorobami.
"Znosiła transfuzje krwi i skrupulatnie stosowała się do poleceń lekarzy, rezygnując z ukochanych toników, ginu, Dubonnet i martini, a zamiast nich piła sok jabłkowy (i pomidorowy co niedzielę), by spróbować przedłużyć życie... Utrzymywali ją przy życiu, żeby doświadczyła ten kamień milowy, Platynowy Jubileusz, za swojego panowania, ale w tym wszystkim wiedziała, że umiera" - twierdzi Burrell.