Sporo gwiazd wypowiada się na temat obecnie trwających zamieszek w USA, które rozpoczęły się po zabójstwie czarnoskórego mężczyzny, który zginął z rąk policjanta. Zgodnie stają oni po stronie Black Lives Matter, wspierając osoby czarnoskóre i przyłączając się do walki o zniesienie dyskryminacji rasowej. Ellen DeGeneres poszła naokoło. Również wypowiedziała się na ten temat na Twitterze i momentami zasugerowała, że wspiera ruch, ale nie powiedziała tego wprost. Po krótkim czasie tweety zniknęły z sieci. Uruchomiło to lawinę krytyki. Zdezorientowani internauci zaczęli mieć wątpliwości po czyjej stronie jest amerykańska prezenterka. By zakończyć fale hejtu, DeGeneres nagrała wideo w którym wyjaśnia sprawę.
Nie odezwałam się bezpośrednio, ponieważ nie wiem co powiedzieć. Jestem taka smutna i zła i wiem, że nie powiem właściwej rzeczy. Wiem, że wielu ludzi nie będzie się ze mną zgadzać w tym co mówię. Ale mam tu swoje konto, mam głos i zawsze starałam się opowiadać za równością.
Również na Instagramie za pomocą postów, DeGeneres zapewniła, że ma wielkie poparcie dla protestujących, którzy „przeciwstawiają się okropnym niesprawiedliwością, z jakimi codziennie spotykają się czarnoskóre osoby w Ameryce”.