Edyta Górniak komentuje wypadek! „Samochód gdy wybucha, to zawsze na wszystkie strony”

Edyta Górniak obecnie bardzo dużo podróżuje. Związane jest to z tym, że mieszka w Krakowie, a większość jej obowiązków zawodowych musi wykonywać w Warszawie. Jakiś czas temu Edyta jechała trasą S7. Gwiazda była świadkiem bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia. Tir, który jechał kilka metrów przed samochodem artystki, eksplodował. Teraz Edyta w rozmowie z dziennikarką serwisu JastrząbPost postanowiła skomentować całe zdarzenie.

Edyta przyznała, że było to dla niej wstrząsające zdarzenie.

Było to faktycznie dość dziwne. Zwłaszcza, że jestem często w podróży, natomiast takich sytuacji się często nie widzi. To, co zobaczyłam widziałam tylko na filmie. Widziałam oczywiście różne wypadki, ale nie tak spektakularne. Ten ogień był dosyć duży, podobnie jak wybuch. Samochód gdy wybucha, to zawsze na wszystkie strony i do góry i w boki i do przodu więc naprawdę się zlękłam. Zlękłam się nie tyle ognia, co sytuacji, że komuś coś się stało. To było prawie niemożliwe, żeby ta osoba uniknęła śmierci i uszła z życiem. Stało się to tuż po tym, jak ja byłam w transmisji na żywo z fanami, jak się wygłupiałam i żartowałam. Zamknęłam transmisję live i dosłownie chwile później gdy odłożyłam telefon, samochód wybuchł koło nas

powiedziała Edyta. Artystka dodała, że często podróżuje, ale woli zajmować miejsce pasażera niż kierowcy. Edi zamiast skupiać się na kierowaniu pojazdem, woli skupić się na pracy, w tym między innymi na roli trenerki w najnowszej edycji programu The Voice of Poland.