Dróżniczka z Rzezawy nie przyznaje się do winy

2006-11-21 11:18

Proces dróżniczki z Rzezawy, oskarżonej o spowodowanie wypadku, w którym zginął znany kierowca rajdowy Janusz Kulig, rozpoczął się dziś przed sądem w Bochni. Kobieta nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

Proces dróżniczki z Rzezawy, oskarżonej o spowodowanie wypadku, w którym zginął znany kierowca rajdowy Janusz Kulig, rozpoczął się dziś przed sądem w Bochni. Kobieta nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

Obrońca dróżniczki stwierdził, że Michalina K. nie została w sposób pewny, jasny i odpowiednio wcześnie powiadomiona o przejeździe pociągu, a kierowca samochodu - Janusz Kulig jechał zbyt szybko. Ojciec tragicznie zmarłego rajdowca powiedział, że nie zgadza się z próbami obciążenia jego syna odpowiedzialnością za doprowadzenie do wypadku. .

Michalina K. do sądu przyszła ubrana na czarno. Jeszcze przed rozprawą rodzina Janusza Kuliga wybaczyła oskarżonej. Kolejna rozprawa w połowie października. Kobiecie grozi do ośmiu lat więzienia.