Podczas gdy Kim Kardashian próbuje "nauczyć" Kanye Westa polityki i nieco ostudzić jego entuzjazm związany z osobą Donalda Trumpa, spora część świata zastanawia się, jak to się stało, że raper został jednym z największych zwolenników prezydenta. Nie potrafią zrozumieć tego zwłaszcza jego koledzy z branży, którzy w przeważającej większości są ostrymi krytykami Donalda Trumpa.
Rihanna, Pharrell Williams czy Bon Jovi - to tylko początek listy gwiazd, które dyplomatycznie zabroniły Donaldowi Trumpowi wykorzystywania ich utworów podczas jego politycznych wieców. Kanye West tymczasem nie tylko nie miałby nic przeciwko, ale i z radością paraduje po Los Angeles w czapce z hasłem wyborczym Trumpa.
Kanye West uwiedziony przez Donalda Trumpa?
Nad fenomenem przyjaźni Kanye Westa i Donalda Trumpa zastanawia się chociażby John Legend. Wokalista wiele razy krytykował na Twitterze Donalda Trumpa i nie ma do powiedzenia na temat prezydenta ani jednego, pozytywnego słowa. Jak więc tłumaczy zachowanie rapera?
To wszystko jest bardzo niepokojące. Myślę, że najważniejsze jest to, że Kanye został uwiedziony przez marketingowy urok, postać Trumpa, która tak bardzo przypomina mu samego siebie. Właśnie to go uwiodło. I nie wiem, czy wie chociaż, jakie są zasady Trumpa, czy też treść jego programu politycznego. Ale myślę, że widzi w Trumpie wiele swoich cech i on to podziwia. I to niefortunne.
- powiedział John Legend.
Tym samym John Legend został kolejną osobą po Kim Kardashian, która głośno zwiątpiła to, że Kanye West posiada jakąkolwiek wiedzę polityczną.
Nie sądzicie, że to nieco zawstydzające?
>> Kim Kardashian odcina się od poglądów politycznych męża! Edukacja nie pomogła?
