Ostatnio w tabloidach pojawiło się kilka informacji, które mogły przyczynić się do przerwania przygotowań do ślubu. Pierwszą z nich był nius, że Emil Haidar ma … dwie córki! „To historia z pierwszego roku studiów. Nie było z tego wielkiej miłości, ale pojawiły się dzieci. Emil utrzymuje kontakt z dziewczynkami, podobnie jego rodzina” – mówił w rozmowie z Faktem kolega Emila. Nie wiadomo czy Doda wiedziała o córkach Emila od początku, ale dziennikarze podejrzewają, że nie.
Druga informacja, która podgrzała atmosferę to … odwyk Emila Haidara! Narzeczony Dody widziany był w jednym z warszawskim ośrodków psychoterapii i terapii uzależnień. Świadkowie relacjonują, że poszedł on na spotkanie Anonimowych Alkoholików, które trwało w sumie trzy godziny. Ponoć nie była to jego pierwsza wizyta.
Okazuje się, że Doda bardzo przeżywała te informacje. „Doda uznała, że to nie jest dobry moment na ślub. Wspiera Emila i wykazała się ogromną wyrozumiałością w świetle ostatnich wydarzeń, ale kosztowało ją to teżsporo nerwów. Woli poczekać na bardziej przyjazną aurę” – zdradza informator Faktu.
Wszystko wskazuje na to, że w związku Dody z Emilem Haidarem wszystko wraca do normy. Para widziana była ostatnio na randce w kinie … Trzymamy kciuki!
dr